Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Król Karol III wspierał Kevina Spacey'a po wybuchu seksualnego skandalu...

Król Karol III wspierał Kevina Spacey'a po wybuchu seksualnego skandalu...
Kevin Spacey to znakomity aktor, ale musi się mierzyć z poważnymi oskarżeniami... (Fot. PAP/EPA)
64-letni aktor wystąpił w nowym odcinku programu 'Piers Morgan Uncensored'. W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem Kevin Spacey przyznał, że liczne oskarżenia o stosowanie przemocy seksualnej zrujnowały nie tylko jego reputację, ale i finanse, ale za to po wybuchu skandalu otrzymał od króla Karola III wiadomość ze słowami wsparcia.
Reklama
Reklama

Kevin Spacey bez wątpienia zaliczył jeden z najboleśniejszych upadków w historii Hollywood. Ceniony przez krytyków i uwielbiany przez międzynarodową widownię aktor, który zasłynął brawurowymi rolami w takich kinowych hitach, jak "Siedem", "American Beauty", "Podejrzani" czy "Tajemnice Los Angeles", w 2017 roku został oskarżony przez Anthony’ego Rappa o napaść na tle seksualnym, do której doszło rzekomo, gdy ten miał zaledwie 14 lat.

Wkrótce potem o krzywdach doznanych ze strony Spaceya opowiedziały inne ofiary, a do sądu zaczęły wpływać kolejne pozwy. W zeszłym roku czterech mężczyzn zarzuciło dwukrotnemu zdobywcy Oscara, że ten molestował ich seksualnie w czasie pełnienia funkcji dyrektora artystycznego londyńskiego teatru Old Vic. Jak podkreślali, Spacey jest drapieżnikiem, którego "podnieca cudze cierpienie".

Mimo szokujących, pełnych wstrząsających szczegółów zeznań poszkodowanych, sądy konsekwentnie oczyszczają gwiazdora z zarzutów. Oskarżenia te odcisnęły wszelako ogromne piętno na życiu i karierze aktora.

O swojej obecnej sytuacji Spacey opowiedział, goszcząc we wtorek w programie "Piers Morgan Uncensored". W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem 64-letni laureat Złotego Globu przyznał, że liczne oskarżenia o stosowanie przemocy seksualnej zrujnowały nie tylko jego reputację, ale i finanse.

"Mój dom w Baltimore został przejęty na poczet spłaty długów i zlicytowany na aukcji. Nie wiem, gdzie teraz będę mieszkał. Mam olbrzymie rachunki za usługi prawne, których nie jestem w stanie uregulować" – stwierdził gwiazdor serialu "House of Cards".

Spacey pokusił się również o zgoła zaskakujące wyznanie. Zapytany przez Morgana o to, czy po wybuchu seksualnego skandalu skontaktował się z nim król Karol III, aktor odparł wymijająco: "Nie bezpośrednio". Dziennikarz nie dawał jednak za wygraną. "A za pośrednictwem innych osób?" – dopytywał. "Tak, to może być prawdą" – zdradził jego rozmówca.

W odpowiedzi na pytanie, czy brytyjski monarcha "wysłał mu wiadomość ze słowami wsparcia", Spacey oznajmił, że owszem. "Jestem za to ogromnie wdzięczny" – przyznał. Gwiazdor podkreślił, że choć ów gest wiele dla niego znaczył, nie zamierza ujawniać szczegółów. "Nie chcę go w to wciągać" – skwitował.

Okryty złą sławą aktor może także liczyć na wsparcie niektórych kolegów po fachu, takich jak Sharon Stone czy Liam Neeson, którzy w rozmowie z "The Telegraph" życzyli mu niedawno szybkiego powrotu do branży filmowej. 

Komentarze
  • Dari
    14 czerwca, 08:17

    99% zboczeniec jest poklepywany po plecach przez samego króla ...fajnie

Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 18.06.2024
GBP 5.1423 złEUR 4.3468 złUSD 4.0549 złCHF 4.5614 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama