Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Na Wyspach rośnie sprzedaż zup, ale deszczowa wiosna osłabiła wydatki konsumentów

Na Wyspach rośnie sprzedaż zup, ale deszczowa wiosna osłabiła wydatki konsumentów
Na deszczowy dzień najlepsza pomidorowa z puszki?... (Fot. Getty Images)
Sprzedaż ciepłych, świeżych zup wzrosła o prawie jedną czwartą, ale to nie wystarczyło, aby zwiększyć ogólną sprzedaż artykułów spożywczych - donosi portal BBC. Wszystko przez jedną z najbardziej deszczowych wiosen w brytyjskiej historii - pogoda nie zachęcała bowiem do częstych wizyt w sklepie.
Reklama
Reklama

Według firmy badawczej Kantar, deszczowa pogoda spowodowała najwolniejszy miesięczny wzrost sprzedaży artykułów spożywczych od dwóch lat, ponieważ ludzie niechętnie udawali się wówczas na zakupy.

Nie był to jednak jedyny powód spadku wydatków konsumentów - dużą rolę odegrały także utrzymujące się wysokie koszty utrzymania na Wyspach. Prawie jedna czwarta ankietowanych gospodarstw domowych stwierdziła, że ​​nadal boryka się z problemami finansowymi.

"Kryzys kosztów życia jeszcze się nie skończył – wręcz przeciwnie. Istnieją jednak pozytywne oznaki, że wielu z nas nie odczuwa już potrzeby, aby ograniczać swoje wydatki w tak dużym stopniu jak dotychczas" – zauważył Fraser McKevitt, dyrektor ds. handlu detalicznego i konsumentów w firmie badawczej Kantar.

Według najnowszej analizy Kantara, miara inflacji cen artykułów spożywczych wyniosła 2,1% w ciągu czterech tygodni kończących się 9 czerwca - ​​jest to 16. miesiąc z rzędu, w którym wartość ta spada.

Przyczyniło się to do wzrostu liczby osób, które odczuwają poprawę swoich finansów – ponad jedna trzecia z 10 500 ankietowanych osób określiła swoją sytuację jako "komfortową", co stanowi najwyższy wynik od listopada 2021 r.

Pomimo poprawy nastrojów kupujących, deszczowa wiosna zmniejszyła wydatki – szczególnie na produkty kojarzone z ciepłą pogodą. Sprzedaż artykułów związanych z ochroną przeciwsłoneczną (mleczka do ciała, okulary słoneczne, kapelusze itp.) spadła o jedną czwartą, a sprzedaż gotowych sałatek spadła o ponad jedną dziesiątą.

Kantar przewiduje jednak skok wydatków w związku z rozpoczęciem turnieju piłki nożnej EURO 2024 – i to nie tylko w pubach i restauracjach, ale także w sklepach, gdzie już obserwuje się promocje na piwo i cydr.

Dane Kantar ujawniły także, które sieci supermarketów skutecznie rywalizują o przyciągnięcie większej liczby kupujących. Stwierdzono, że Ocado jest najszybciej rozwijającym się sklepem spożywczym czwarty miesiąc z rzędu, gdzie sprzedaż wzrosła o ponad jedną dziesiątą. Na drugim miejscu znalazł się Lidl.

W tym samym okresie Tesco - czyli największa sieć supermarketów w Wielkiej Brytanii - jeszcze bardziej zwiększyło swój udział w rynku.

Z kolei udział w rynku Asdy, Co-Op, mniejszych sieci i niezależnych supermarketów wyraźnie spadł.

Czytaj więcej:

Brytyjska gospodarka nie odnotowała wzrostu w kwietniu. To kolejny cios dla premiera Sunaka

Tesco: Klienci kupują większe ilości żywności w związku ze spadkiem inflacji

Brytyjskie supermarkety gotowe na zakupy fanów piłki nożnej, oglądających Euro 2024 w domach

    Komentarze
    • Jak
      18 czerwca, 15:47

      Jakich zup?
      Jesli mowa o tej chemi w puszce lub plastikowych kubkach, to powodzenia dla jedziacych.
      Zupe sie gotuje i jest to najprostrza forma posilku, raczej zerowe umiejetnosci kulinarne sa do tego potrzebne. Niestety mowilmy tu narodzie ktory wklada szklanke z zima woda i torebka PG do mikrofali i rob herbate.
      Swojego czasu ( wszystkie gotujace mamy sie usmiechna) rosol to byl hit wsrod kolegow przychodzacych do mojego dziecka, zawsze pytali czy jest polska zupa kurczakowa. Niestety cieple domowe posilki w niektorych angielskich domach to rzadkosc.
      A potem placza ze dzieci grube.

    • Czytelnik anonimowy
      18 czerwca, 16:46

      piekne nogi na fotografi

    • Z Afryki UK
      18 czerwca, 16:56

      Jak to chodzi raczej o to że to społeczeństwo jest biedne i z każdym dniem coraz biedniejsze tutaj jest jak w Nigerii mówiła mi polka której mężem jest Nigeryjczyk mieszkają na północy Anglii zupki kupuje się po to aby oszczędzić witamy w Afryce

    • Biedok
      18 czerwca, 18:22

      Bieda I tyle w temacie angole robia juz tylko na rachunki

    • Anna
      19 czerwca, 08:01

      Gdzie ta bieda , puby full , restauracje full , na zakupach ludzi full , holiday pobukowane , pełne kosze jedzenia w sainsbury, Mac oblẹżony , mamuški botoks , rzęsy , paznokcie zrobione

    • Ktoś
      19 czerwca, 17:19

      Anna na tej podstawie twierdzisz że to nie ma biedy bo ktoś idzie do MacDonald's? przecież tam jest najtańsze jedzenie, do pubu oni chodzą posiedzieć i pogadać,moze ktoś im coś postawi,Polacy chodzą do pubu popić piwa i whisky i zjeść porządny obiad. Holiday pobukowane jak już tak napisałeś to znaczy że jesteś Janusz z pgr czyli trol nie mający pojęcia o życiu.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.06.2024
    GBP 5.1027 złEUR 4.3087 złUSD 4.0291 złCHF 4.4903 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama