Tegoroczne lato najlepsze pod względem frekwencji w kinach od czasu pandemii
"Jeszcze kilka miesięcy temu 4 miliardy dolarów zysku w północnoamerykańskich kinach latem wydawały się granicą nie do osiągnięcia. Tymczasem stało się to faktem w trakcie weekendu związanego ze Świętem Pracy. Jest to efektem nie tylko dobrze dobranego repertuaru, ale też chęci powrotu widzów do długoletniej tradycji chodzenia do kina w najgorętszym okresie roku" – ocenia analityk Paul Dergarabedian w rozmowie z portalem Variety.
Najbardziej kasowym filmem lata w Ameryce Północnej został "Barbie" Grety Gerwig, który na krajowym rynku zarobił 612 milionów dolarów, a w sumie na całym świecie już blisko 1,4 miliarda. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajął "Oppenheimer" Christophera Nolana, który na północnoamerykańskim rynku zarobił 311 milionów dolarów, a w sumie na świecie 850 milionów.
Na kolejnych miejscach uplasowały się następujące filmy: "Spider-Man: Poprzez multiwersum" (381 milionów dolarów), "Strażnicy Galaktyki: Volume 3" (358 milionów dolarów), "Mała syrenka" (298 milionów) oraz "Sound of Freedom. Dźwięk wolności" (181 milionów).
Wynik ten mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie słabe zyski m.in. komiksowych filmów, które do tej pory były pewniakiem, jeśli chodzi o wpływy. Tym razem jednak filmy takie jak "Flash" czy "Blue Beetle" zmuszone są liczyć straty. Klapą finansową został też familijny "Nawiedzony dwór".
Od czasu pandemii z roku na rok wyniki osiągane w północnoamerykańskich kinach się poprawiają. W ubiegłym roku letni box-office’u zamknął się w kwocie 3,4 miliarda dolarów, na co ogromny wpływ miał "Top Gun: Maverick", który zarobił 718 milionów. W 2021 roku filmy wyświetlane latem zarobiły 1,75 miliarda dolarów, a rok wcześniej zaledwie 176 milionów.
Tegoroczny wynik zbliżył się do wyniku z 2019 roku, gdy wpływy z wyświetlania filmów w kinach wyniosły blisko 4,04 miliarda dolarów.