Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Jennifer Garner zdradziła, że w czasie pandemii zaczęła nadużywać alkoholu

Jennifer Garner zdradziła, że w czasie pandemii zaczęła nadużywać alkoholu
Odważne wyznanie Jennifer Garner skłoniło internautów do dyskusji... (Fot. Getty Images)
Gwiazda 'Daredevila' ujawniła, że trwająca pandemia negatywnie wpłynęła na jej styl życia. Podobnie jak wielu innych ludzi, aktorka zaczęła bowiem częściej niż dotychczas sięgać po wysokoprocentowe trunki. Gdy zorientowała się, jak wysokie jest jej spożycie alkoholu, poczuła, że może na tym ucierpieć jej zdrowie.
Reklama
Reklama

Pandemia koronawirusa pod wieloma względami zmieniła nasze życie i codzienne zwyczaje. Jak wskazują statystyki, wielu ludzi zaczęło znacznie częściej sięgać po napoje wyskokowe, które stały się powszechnie stosowanym lekarstwem na stres i niepokój. Do tego grona zalicza się m.in. Jennifer Garner. Aktorka znana z takich produkcji, jak "Agentka o stu twarzach" czy "Witaj w klubie", rozmawiając z koleżanką po fachu Judy Greer ujawniła, że podczas spowodowanej pandemią izolacji znacząco zwiększyła swoje spożycie alkoholu.

"Piję właściwie codziennie. Wypijam każdego wieczoru pół kieliszka wina, co tak naprawdę oznacza kieliszek. W weekendy piję po dwa kieliszki dziennie. W pewnym momencie przyjrzałam się temu uważniej. Nagle okazało się, że jestem blisko picia 10 kieliszków tygodniowo. A to zwiększa ryzyko zachorowania na raka" – wyznała zaniepokojona swoim nowym, niezbyt zdrowym, nawykiem Garner podczas instagramowej transmisji na żywo.

Eksperci stale przypominają, że nazbyt częste sięganie po wysokoprocentowe trunki może mieć katastrofalne konsekwencje – zwiększa ono bowiem ryzyko nadciśnienia tętniczego, choroby wieńcowej, zawału serca, niektórych nowotworów, uszkodzeń komórek nerwowych i udaru mózgu. Ponadto nadużywanie alkoholu prowadzi do depresji, przybierania na wadze oraz pogorszenia kondycji skóry. Jedno z najnowszych badań naukowych wykazało, że codzienne spożywanie nawet niewielkiej dawki alkoholu, jaka znajduje się w jednym piwie lub kieliszku wina, może prowadzić do problemów z sercem.

Garner zaznaczyła, że w młodości unikała napojów wyskokowych. Zaczęła po nie regularnie sięgać dopiero po urodzeniu dzieci, traktując lampkę wina jako nagrodę po ciężkim dniu wypełnionym rodzicielskimi obowiązkami. "Pijąc czułam, że na to zasłużyłam. Szybko zauważyłam też, że wśród matek to dość powszechne. W czasie pandemii zaczęłam się jednak orientować, że być może piję za dużo. Tylko jaka jest właściwa ilość? Błagam, powiedzcie" – dodała była żona Bena Afflecka.

Fani nie omieszkali udzielić gwieździe wsparcia w komentarzach. Znakomita większość internautów przyznała, że także pije więcej odkąd wybuchła pandemia. "W pełni się utożsamiam. Podstawą jest umiar!" – napisała jedna z użytkowniczek serwisu. "Uwielbiam w tobie to, że jesteś normalną osobą. Wszyscy mamy swoje słabości" – dodała inna.

Niektórzy podzielili się doświadczeniami związanymi z rezygnacją z używek. "Od pięciu lat jestem trzeźwa. Jako pracująca mama nie wyobrażam sobie codziennego picia. Warto przerwać ten cykl i szukać ukojenia gdzie indziej" – skomentowała nagranie jedna z fanek. "Dziękuję, że się tym podzieliłaś. Mój mąż cierpiał na depresję, od dwóch lat nie pije. Obserwując, jak alkohol wpłynął na naszą rodzinę, sama przestałam pić. To wspaniałe, że normalizujesz ten temat" – stwierdziła kolejna. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 24.05.2024
GBP 5.0022 złEUR 4.2624 złUSD 3.9376 złCHF 4.3039 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama