Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Indiana Jones nakręcony za 300 mln dol. zdetronizowany przez horror za... 16 mln

Indiana Jones nakręcony za 300 mln dol. zdetronizowany przez horror za... 16 mln
Harrison Ford podczas brytyjskiej premiery filmu "Indiana Jones i tarcza przeznaczenia" w Londynie, 26 czerwca 2023 r. (Fot. Mike Marsland/WireImage)
Niedługo trwało przewodzenie filmu 'Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia' w północnoamerykańskim box-office. Po zaledwie drugim weekendzie wyświetlania go w kinach musiał uznać wyższość horroru 'Naznaczony: Czerwone drzwi', piątej odsłony popularnego cyklu wymyślonego przez Leigh Whannella. Film z Harrisonem Fordem nie uniknie wielkiej klapy finansowej.
Reklama
Reklama

Nie pomogła znana marka, legendarny gwiazdor w obsadzie i kult otaczający przygody najsłynniejszego filmowego archeologa Indiany Jonesa.

Po przeciętnym weekendzie otwarcia, kolejny weekend przyniósł kolejne rozczarowanie dla studia Disneya, które na samo tylko nakręcenie filmu "Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia" wydało 300 milionów dolarów. Na jego koncie po drugim weekendzie wyświetlania go w kinach znalazło się 26,5 miliona dolarów, czyli o 56 proc. mniej w stosunku do premierowego weekendu.

Film na całym świecie zarobił niecałe 250 milionów dolarów, co nie tylko jest bardzo słabym wynikiem, ale też wynikiem, który ciężko będzie znacząco poprawić. Tylko w najbliższych dniach w kinach pojawi się konkurencja w postaci "Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One", "Oppenheimer" i "Barbie".

Takich problemów nie ma nowy lider północnoamerykańskiego box-office’u, horror "Naznaczony: Czerwone drzwi". Co być może najważniejsze, film w reżyserii debiutującego za kamerą Patricka Wilsona ("Jack Strong") kosztował zaledwie 16 milionów dolarów. Na jego koncie znalazło się przewyższające prognozy 32,6 milionów dolarów, czyli więcej niż na starcie zarobiła poprzednia część tej serii (29 milionów dolarów).

Liczby nie kłamią. Twórcy piątej części "Naznaczonego" mogą już świętować. Na pozostałych światowych rynkach film zarobił 31,4 miliony dolarów, co jest najlepszym wynikiem otwarcia dla horroru od momentu wybuchu pandemii COVID-19.

Czwarta część serii zarobiła w sumie 167 milionów dolarów, "Naznaczony: Czerwone drzwi" jest na dobrej drodze do tego, by pobić ten wynik. Analitycy rynku określają film Wilsona jako "kolejną sprytną i przynoszącą dochody produkcję studia Blumhouse".

Nieudana może być inna premiera weekendu, niegrzeczna komedia "Joy Ride". Zarobione przez nią 5,85 miliona dolarów wystarczyło zaledwie na zajęcie szóstego miejsca w północnoamerykańskim box-office. Jak podaje portal "Box Office Mojo", jego pierwszą piątkę uzupełniają filmy: "Sound of Freedom" (trzecie miejsce z 18,2 milionami dolarów), "Między nami żywiołami" (9,6 miliona) oraz "Spider-Man: Poprzez multiwersum" (8 milionów).

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama