Sposób na wandalów po polsku. Worek treningowy... na przystankach
"Od dwóch i pół roku jestem sołtysem i miałam dosyć problemów z wandalami, którzy niszczyli co pół roku wiatę przystankową i tablicę ogłoszeniową. Były one regularnie naprawiane lub demontowane i montowane nowe" - poinformowała sołtys zachodniopomorskiej Trzebieży Małgorzata Siemianowska.
Jak przyznała, kiedy wpadła w jej ręce broszura ze sprzętem do rekreacji, postanowiła zakupić bokserski worek treningowy. "Pomyślałam, że taki worek przydałby się u mnie we wsi na przystanku, aby wandale bili w worek, a nie wyżywali się na ławkach czy tablicy ogłoszeń. Koszt zakupu takiej tablicy to ok. 500 zł. Szkoda, aby co chwilę na wandali przeznaczać pieniądze z naszego budżetu sołeckiego" - wyjaśniła Siemianowska.
Bokserski worek treningowy od trzech dni wisi na przystanku autobusowym przy ul. Wojsk Ochrony Pogranicza, gdzie mieści się Zespół Szkół. "Worek bez przerwy jest oblegany przez dzieci i młodzież. Zdarza się, że wieczorem chłopaki przychodzą z rękawicami bokserskimi, aby tutaj poćwiczyć" - wyjaśniła sołtys.
"Liczę, że młodzi mężczyźni wyładują tutaj swoje złe emocje i nie będzie dochodzić do incydentów na przystanku. Trzebieskie kobiety zapowiedziały mi, że kiedy będą denerwować się na mężów, to też przyjdą tu by walić w worek zamiast krzyczeć w domu" - dodała.
Bokserski worek treningowy, który wisi na przystanku w Trzebieży, został sfinansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego w ramach "Grantu Sołeckiego". Jego koszt to 3 tys. zł.