Walizka na pilota?
I z silnikiem?!
Reklama
Reklama
Co nam utrudnia letnie podróże? Bagaż, często nieporęczny i ciężki. A gdyby tak walizka sama podążała za nami? To już jest możliwe....
"Wędrująca" walizka ma wbudowane trzy czujniki, które odbierają sygnały z naszego telefonu oraz kółka napędzane silnikiem. Dzięki nim bagaż podąża za nami w stałej odległości. Nie trzeba walizki nosić, ani ciągnąć za sobą.
Jeżeli nasz "wędrujący" bagaż natrafi na przeszkodę, albo straci sygnał, walizka natychmiast zatrzaśnie zamki, a smartfon ostrzegawczo zawibruje.
Projekt walizki Hop! wygrał kilka prestiżowych konkursów. Teraz, dzięki projektantowi Rodrigo Garcii Gonzalezowu, stał się rzeczywistością.
Twórcy Hop! obiecują, że będzie ona wyposażona w łączność bezprzewodową, która naturalnie podczas lotu samolotem będzie wyłączona, jednak automatycznie uruchomi się po wylądowaniu. Walizka będzie mogła zatem raportować nam gdzie jest, jak ma daleko do taśmy w terminalu odbioru bagażu.
"Wędrująca" walizka ma wbudowane trzy czujniki, które odbierają sygnały z naszego telefonu oraz kółka napędzane silnikiem. Dzięki nim bagaż podąża za nami w stałej odległości. Nie trzeba walizki nosić, ani ciągnąć za sobą.
Jeżeli nasz "wędrujący" bagaż natrafi na przeszkodę, albo straci sygnał, walizka natychmiast zatrzaśnie zamki, a smartfon ostrzegawczo zawibruje.
Projekt walizki Hop! wygrał kilka prestiżowych konkursów. Teraz, dzięki projektantowi Rodrigo Garcii Gonzalezowu, stał się rzeczywistością.
Twórcy Hop! obiecują, że będzie ona wyposażona w łączność bezprzewodową, która naturalnie podczas lotu samolotem będzie wyłączona, jednak automatycznie uruchomi się po wylądowaniu. Walizka będzie mogła zatem raportować nam gdzie jest, jak ma daleko do taśmy w terminalu odbioru bagażu.