Kurs funta spada po zapowiedzi Banku Anglii o możliwych dalszych cięciach stóp procentowych

W rozmowie z "The Times" szef banku stwierdził, że "naprawdę wierzy, iż kierunek stóp procentowych jest spadkowy".
Obecnie główna stopa procentowa wynosi 4,25%, po czterech obniżkach o 0,25 punktu procentowego w ciągu ostatniego roku. Kolejna decyzja Banku Anglii ma zapaść 7 sierpnia.
Inflacja w UK spadła w maju do 3,4%, z 3,5% w kwietniu, nadal jednak znacznie przewyższa cel Banku Anglii. Dzisiaj, po wypowiedziach Bailey’a, kurs funta spadł o 0,2%, do 1,3467 w stosunku do dolara – to najniższy poziom od 23 czerwca.
Inwestorzy zwiększyli także swoje oczekiwania co do cięcia stóp w sierpniu – według rynku finansowego prawdopodobieństwo takiego ruchu wzrosło do 85%, z 76% pod koniec ubiegłego tygodnia.
Bailey odniósł się również do decyzji ministry finansów Rachel Reeves o podniesieniu podatków dla pracodawców. Zauważył, że firmy zaczynają ograniczać zatrudnienie i liczbę przepracowanych godzin, a także oferują niższe podwyżki płac, niż mogłyby to robić, gdyby nie zmiana w składkach na ubezpieczenie społeczne.
Od kwietnia rząd podniósł składki na ubezpieczenie społeczne dla pracodawców o 25 miliardów funtów oraz zwiększył płacę minimalną o 6,7%.
Sugestia Bailey’a, że możliwe są niższe stopy i dalszy spadek inflacji, pojawia się w momencie, kiedy rząd mierzy się z rosnącym oczekiwaniem poprawy poziomu życia.
W zeszłym tygodniu dane urzędowe pokazały, że gospodarka niespodziewanie skurczyła się w maju o 0,1%, głównie przez spadki w przemyśle i budownictwie. Był to drugi miesiąc z rzędu spadku PKB, po 0,3% obniżce w kwietniu.
Plany dotyczące podatków i wydatków Reeves zostały ograniczone przez koszty obsługi długu publicznego i obniżone prognozy wzrostu gospodarczego. Wprawdzie podniosła ona podatki o historyczną kwotę 40 mld funtów w swoim budżecie z października ubiegłego roku, ale krytycy twierdzą, że jej surowe zasady fiskalne dają jej niewielką swobodę działania.
Oczekuje się, że w jesiennym budżecie ministra ponownie podniesie podatki, by pokryć koszty wycofania się z cięć zasiłków oraz rosnących wydatków na dodatek do kosztów ogrzewania, w kontekście słabych prognoz gospodarczych.
Wypowiedź Baileya zbiegła się również w czasie z publikacją raportu firmy konsultingowej KPMG, z którego wynika, że zatrudnienie w brytyjskich firmach spadło w najszybszym tempie od prawie dwóch lat.
Czytaj więcej:
Bank Anglii obniżył stopy procentowe do poziomu 4,25%
Stopa inflacji w UK osiąga najwyższy poziom od ponad roku
Brytyjczycy gromadzą gotówkę w obliczu niepewności gospodarczej i strachu przed awariami
Jak powinny wyglądać nowe funty? Bank Anglii czeka na propozycje od brytyjskiego społeczeństwa
Brytyjska gospodarka niespodziewanie znów się kurczy. Reeves "rozczarowana"