Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Russell Crowe: Watykan wywierał naciski na twórców "Egzorcysty papieża"

Russell Crowe: Watykan wywierał naciski na twórców "Egzorcysty papieża"
Aktor zdradził, że watykańscy urzędnicy nakłaniali reżysera "Egzorcysty papieża", by nie zajmował się sprawą zaginięcia Emanueli Orlandi w 1983 roku. (Fot. Getty Images)
Legendarny odtwórca roli generała Maximusa w filmie 'Gladiator' gościł niedawno na Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach, gdzie odebrał nagrodę specjalną za swój wybitny wkład w historię kina. Podczas okołofestiwalowych dyskusji Russell Crowe opowiedział między innymi o niewygodnych dla Watykanu kulisach swojego ostatniego filmu zatytułowanego 'Egzorcysta papieża'.
Reklama
Reklama

Podczas pobytu w Karlowych Warach słynny aktor nie tylko odebrał nagrodę specjalną jury tamtejszego festiwalu, ale razem ze swoim zespołem Indoor Garden Party zagrał koncert podczas ceremonii otwarcia tej imprezy. Crowe wziął także udział w towarzyszących temu wydarzeniu dyskusjach.

Podczas jednej z nich opowiedział między innymi o kulisach powstawania filmu "Egzorcysta papieża", w którym gra główną rolę. Jak zdradził, urzędnicy Watykanu interweniowali w sprawie tej produkcji u reżysera Juliusa Avery’ego. Powodem wciąż niewyjaśnione zaginięcie Emanueli Orlandi w 1983 roku.

"Powiedziano nam dość wyraźnie, żebyśmy o tym nie wspominali. Oczywiście więc wspomnieliśmy o tym. Nie mówię, że to efekt naszego filmu, ale słyszałem, że papież na nowo otworzył śledztwo w tej sprawie" – stwierdził Crowe.

Aktor odniósł się też do sprawy "Gladiatora 2", do którego zdjęcia rozpoczęły się niedawno na Malcie. W obsadzie zabrakło miejsca dla Crowe’a, ale mimo to gwiazdor wciąż jest pytany o ten film. Crowe nie ukrywa, że jest już tym mocno zirytowany. "Powinni mi, k…a, płacić za te wszystkie pytania na temat filmu, w którym nawet nie występuję!" – odpowiedział jednemu z dziennikarzy podczas Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach.

I dodał: "Nie mam niczego wspólnego z tym filmem. W tamtym świecie jestem martwy. Zakopany sześć stóp pod ziemią. Muszę jednak przyznać, że trochę jestem zazdrosny. Przypomina mi się czas, gdy byłem młodszy i to, jak wiele Gladiator dla mnie znaczył".

Mimo sentymentu do tej oscarowej produkcji Ridleya Scotta aktor nie interesuje się jej kontynuacją. "Nic nie wiem na temat obsady Gladiatora 2. Nic nie wiem na temat jego fabuły. Jestem martwy! Jestem jednak pewny, że skoro Ridley zdecydował się po dwudziestu latach na kontynuację tej historii, to musiał mieć ku temu mocne powody. Nie wyobrażam sobie, żeby powstający film nie był spektakularny" – dodał gwiazdor.

Russella Crowe’a już niedługo będzie można zobaczyć w komiksowym filmie "Kraven Łowca" studiów Sony i Marvel. Jego premiera zaplanowano na 6 października tego roku. Gwiazdor ma już kolejne plany. "Następnym moim filmem będzie Norymberga. Zagram w nim Hermana Goringa" – zdradził. Wspomniany film wyreżyseruje James Vanderbilt, twórca słynnego "Zodiaka".

Komentarze
  • AntyRus
    11 lipca 2023, 08:38

    Dobry aktor w gó..ianym filmie. Lubie tematykę paranormalną w filmach, Egzorcysta czy Emilly Rose..to juz klasyki, ale ten gniot z Russelem...nie da się tego oglądać 👎

Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama