W walce o Złoty Glob "Naatu Naatu" wygrało z piosenkami śpiewanymi przez Taylor Swift czy Rihannę. W Indiach radość z tego sukcesu jest tym większa, że nigdy wcześniej produkcja z Bollywoodu nie została wyróżniona Złotym Globem.

"Każdy Hindus jest bardzo dumny z powodu tego wielkiego zaszczytu" – skomentował na Twitterze premier Indii, Narendra Modi. Film "RRR", z którego pochodzi "Naatu Naatu" miał również szansę na statuetkę w kategorii najlepszy film zagraniczny, ale w tym wypadku lepszy okazał się obraz "Argentyna, 1985".

Co interesujące, "RRR", dramat z elementami kina akcji, opowiadający fikcyjną historię o dwóch rewolucjonistach, którzy w latach 20. XX w. walczyli o niepodległość Indii, realizowany był m.in. w Kijowie.

"Na Ukrainie kręciliśmy piosenkę Naatu Naatu. W miejscu, które faktycznie istnieje. Właściwie jest to pałac prezydenta Ukrainy. Tuż obok pałacu znajduje się parlament. Na szczęście dali nam pozwolenie na zdjęcia, bo prezydent Ukrainy był aktorem telewizyjnym. Zabawne jest to, że zanim został prezydentem, występował jako prezydent w serialu telewizyjnym" – przekazał reżyser "RRR", S.S. Rajamouli. Ekipa pracowała tam w sierpniu 2021 r., pół roku przed wybuchem wojny w Ukrainie. Natomiast większość zdjęć do filmu powstała w Indiach.

Skomplikowany układ taneczny do trwającej cztery i pół minuty piosenki realizowany był przed Pałacem Maryńskim w Kijowie, który jest rezydencją prezydenta Ukrainy i gdzie odbywają się rozmaite ceremonie państwowe. To barokowy pałac zbudowany w połowie XVIII w. na zlecenie carycy Elżbiety. Powstał według projektu włoskiego architekta Rastrellego.