Jest terapia genowa, która może pomóc w walce z bezdomnością kotów!
Co roku wolno żyjące koty na całym świecie zabijają miliardy ptaków i małych ssaków. Sterylizacja zarówno wolno żyjących, jak i domowych kotów może pomóc w utrzymaniu pod kontrolą populacji zarówno tych zwierząt, jak i ich ofiar.
Dotychczasowe metody są jednak inwazyjne - wiążą się z operacją. Ten problem może rozwiązać eksperymentalna terapia genowa opracowana przez Billa Swansona, biologa pracującego w ogrodzie zoologicznym w Cincinnati.
Stworzony przez niego specyfik w formie zastrzyku oddziaływuje na hormon antymüllerowski (AMH) - białko, które ma wpływ m.in. na rozwój narządów płciowych płodu. Po wstrzyknięciu zmodyfikowany wirus wprowadza do komórek samic kotów gen odpowiedzialny za wytwarzanie AMH. Dzięki temu komórki produkują więcej hormonu niż normalnie, co zapobiega dojrzewaniu i uwalnianiu komórek jajowych.
Przez ostatnie lata wielu badaczy pracowało nad antykoncepcyjnymi szczepionkami dla kotów, ale bez powodzenia. Tymczasem eksperymentalna terapia genowa nie ingeruje w układ odpornościowy, tylko wytwarza więcej czegoś, co i tak już jest w organizmie. A ponieważ gen jest dostarczany do komórek mięśniowych, które na ogół nie umierają, może zostać tam na całe życie kota.
W prezentującym wyniki eksperymentu artykule w "Nature Communications" opisano wyniki obserwacji kotek po dwóch latach od wstrzyknięcia im preparatu, ale zespół pod kierunkiem Billa Swansona obserwuje je już cztery lata. Efekty wciąż się utrzymują.
Ponieważ terapia genowa u innych zwierząt, a także u ludzi, bywa skuteczna przez całe życie, bardzo prawdopodobne, że przy odpowiednim dawkowaniu to samo dotyczyć będzie kotów. Istnieje więc nadzieja na to, że zastrzyk rozwiąże problem bezdomności kotów.