Reaktywacja związku Jennifer Lopez i Bena Afflecka stała się przed dwoma laty medialnym tematem numer jeden. Ale nie mogło być inaczej, skoro słynna piosenkarka i hollywoodzki aktor postanowili dać sobie drugą szansę po blisko dwóch dekadach od rozstania.

Para, której prasa nadała niegdyś pieszczotliwy przydomek "Bennifer", zaczęła spotykać się w 2002 roku. Dwa lata później miał się odbyć huczny ślub, jednak w ostatniej chwili ceremonię odwołano. Od tamtej pory każde z nich próbowało ułożyć sobie życie u boku nowych partnerów, jednak związki te nie przetrwały próby czasu.

Lopez ma za sobą trzy rozwody, Affleck – szereg przelotnych romansów i trwające 13 lat małżeństwo z Jennifer Garner, do rozpadu którego doprowadziły jego zmagania z alkoholizmem.

W rozmowie z "Variety" Lopez zdobyła się na osobiste wyznanie. Nominowana do nagrody Grammy artystka ujawniła, że ona i jej obecny mąż nadal zmagają się ze skutkami niegdysiejszej obsesji mediów na punkcie ich romansu. Gwiazda podkreśliła wszelako, że wraz z ukochanym wyciągnęli wnioski z dawnych błędów i niepowodzeń.

"Oboje mamy przez to objawy zespołu stresu pourazowego. Ale dziś jesteśmy starsi, dojrzalsi i mądrzejsi. Wiemy, co jest w życiu naprawdę ważne. Nie liczy się to, co mówią o tobie inni ludzie. Najważniejsza jest szczerość wobec samego siebie" – stwierdziła.

Affleck wyznał w jednym z poprzednich wywiadów, że to właśnie niezdrowa atencja bulwarowej prasy doprowadziła przed laty do zerwania zaręczyn z Lopez.

"Myślę, że popełniliśmy wtedy błąd. Byliśmy zakochani i podekscytowani, a w związku z tym – zbyt dostępni dla mediów" – przyznał dwukrotny zdobywca Oscara. Rozmawiając dwa lata temu z "WSJ. Magazine" aktor podkreślił, jak bardzo jest wdzięczny za otrzymanie od ukochanej drugiej szansy.

"Jedyną rzeczą, jakiej potrzebuje każdy z nas, by się uczyć i ewoluować, jest druga szansa. Wiele razy próbowałem to wykorzystać. Nie zawsze odnosiłem sukcesy, ale przypadki, w których mi się to udało, były zdecydowanie najważniejszymi, najbardziej przełomowymi momentami w moim życiu" – stwierdził.