Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Jak bronić się przed mobbingiem?

Jak bronić się przed mobbingiem?
Mobbing może przybierać różne firmy. (Fot. Getty Images)
Rozluźnienie obowiązujących norm społecznych, koniunkturalizm, a może brak wiedzy? Trudno jednoznacznie stwierdzić, co sprawia, że wciąż mobbing nie dość, że ma się dobrze, to nie spotyka się z właściwą reakcją otoczenia. Prof. Merecz-Kot radzi, jak sobie z mobbingiem radzić.
Reklama
Reklama

Prof. Merecz- Kot pracuje w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie bada patologie relacji międzyludzkich w pracy - takie jak agresja, mobbing, molestowanie seksualne i dyskryminacja. Jest ekspertką w zakresie zdrowia psychicznego pracujących, jej prace poświęcone są także stresowi zawodowemu oraz stresowi traumatycznemu w życiu zawodowym i pozazawodowym.

Jej zdaniem, mówienie o mobbingu jest trudne, ponieważ w społeczeństwie nastąpiła erozja norm i dobrego obyczaju. "Społeczne przyzwolenie na przedmiotowe czy instrumentalne traktowanie drugiego człowieka i brak elementarnej kindersztuby epatujące nas codziennie na ulicach, w środkach masowego przekazu i mediach społecznościowych sprawia, że wielu ludzi albo traci orientację w tym, co przyzwoite a co nie, bądź bezradnie przymyka oko na dziejące się zło" - ocenia psycholog.

Przyznaje, że coraz częściej musi tłumaczyć rzeczy podstawowe – wychodząc od powiedzenia: "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". Stwierdzenie: "są rzeczy, których nie uchodzi robić" podczas niektórych prowadzonych przez nią wykładów i szkoleń wywołuje tylko zdziwienie.

Przemoc psychiczna w pracy, szkole, na uczelni

Badaczka definiuje mobbing jako sprzeniewierzenie się dobremu obyczajowi, który nakazuje z szacunkiem traktować drugiego człowieka. To zachowania i działania, które upokarzają, odbierają drugiemu godność, marginalizują w grupie społecznej, wystawiają na szyderstwa i pośmiewisko, odbierają głos i prawo do obrony.

"Nie muszą być to spektakularne akcje w postaci krzyków i wyzwisk, drastycznej i oczywistej niesprawiedliwości w traktowaniu pracownika lub współpracownika. Najgorszy z możliwych to mobbing w białych rękawiczkach, czyli szyderstwo rzucone w twarz, gdy nikt inny nie słyszy. Również niezauważanie, czyli największa psychiczna męka ostracyzmu, kiedy stajemy się niegodni nawet spojrzenia drugiej osoby" - wylicza prof. Merecz-Kot.

Kolejne przykłady ukrytego mobbingu to skrajny formalizm stosowany tylko wobec jednej osoby, specyficzna intonacja głosu w treściowo neutralnym poleceniu, wykorzystywanie wyższego stanowiska do nękania, opowiadanie żartów, które odnoszą się do cech mobbowanego, szkodzenie mu poza miejscem pracy poprzez rozsiewanie plotek i insynuacje.

"Dodajmy do tego uporczywą powtarzalność tych zachowań, skutkującą wyczerpaniem emocjonalnym osoby nękanej i częstą obojętność osób zarządzających - dyrektorów i właścicieli firm uznających, że problemu nie ma" - podsumowuje prof. Merecz-Kot.

Mówienie o mobbingu jest trudne, ale potrzebne. (Fot. Getty Images)

Prawo pracy w Polsce nie chroni przed mobbingiem

Zdaniem badaczki, polskie prawo pracy nie daje wystarczającej ochrony przed mobbingiem. Prof. Merecz-Kot spotyka się z niewystarczająca wiedzą na temat mobbingu w środowisku sędziów i adwokatów. Dodatkowo stwierdza, że nawet taka ochrona nie obejmuje osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych czy policjantów.

"Stroną w postępowaniu przed sądem pracy jest pracodawca, a ten niekoniecznie jest sprawcą mobbingu. Dlatego faktyczni sprawcy często pozostają bezkarni i co więcej, taka konstrukcja prawna motywuje niektórych pracodawców do zacierania śladów mobbingu i stawania po stronie mobbera po to, by oczyścić się ze stawianych przed sądem zarzutów" - wskazuje psycholog.

Dodaje, że cieszą ją wygrane przez pracowników sprawach o odszkodowanie lub zadośćuczynienie z tytułu mobbingu. Jednak widzi również wieloletnią samotną walkę o własną godność i sprawiedliwość. Psycholog obserwuje, że prawnicy, którzy reprezentują pracodawców, często pozwalają sobie na insynuacje. Sugerują oni, że nie tyle czyn sam w sobie podlega ocenie moralno-prawnej, ale cechy osoby nękanej.

Badaczka przyznaje, że w niektórych sytuacjach problem powstaje przez zachowanie osoby, która w konsekwencji jest później mobbowana, ale podkreśla, że to na pewno nie niweluje moralnej i prawnej niedopuszczalności czynu.

"Nie zgodzilibyśmy się przecież ze stwierdzeniem, że Pani Kowalska, wielokrotnie okradana ze swoich zapasów, jest sama sobie winna, bo robi takie pyszne przetwory, ani z tezą, że spacer nocą i krótka spódniczka, którą nosiła nasza córka, usprawiedliwiają gwałt" - informuje prof. Merecz-Kot.

Z jej analiz wynika, że mobbing w Polsce dotyka ok. 10 proc. pracowników. Takie doświadczenie rujnuje kariery, zdrowie psychiczne poszkodowanych, przynosi cierpienie ich bliskim. Ofiarami mobbingu są też jego cisi obserwatorzy - współpracownicy. Koszty ponoszą także pracodawcy - to zła opinia o firmie, rotacje kadr, brak lojalności i zaangażowania, zachowania odwetowe w mediach, w tym mediach społecznościowych.

Mobbingowi należy się otwarcie przeciwstawiać. (Fot. Getty Images)

Jak się bronić?

Psycholog radzi, aby nie dopuszczać, by pojedyncze wrogie zachowania sprawcy przerodziły się w systematyczne nękanie. Powinniśmy reagować na każde przekroczenie granic przyzwoitego zachowania i głośno komentować to, co się dzieje. Badaczka podaje przykład takiego komunikatu: "Czy zauważyła pani, że kiedy rozmawiamy, mówi pani podniesionym głosem, co nie zdarza się pani przy innych pracownikach?” albo: "Bardzo pana proszę, by nie komentował pan mojej osoby ani mojej pracy na forum publicznym.”

Jej zdaniem, warto szukać sprzymierzeńców wśród współpracowników, odnotowywać zaistniałe fakty, by móc w sposób kompletny przestawić je swojemu szefowi, albo - gdy to on jest sprawcą - wyższej kadrze zarządzającej, związkom zawodowym. Warto też korzystać z mediacji.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama