Howard Stern nazwał koronację Karola III "odrażającą". "Wydali na to fortunę!"
Uroczyste obchody koronacji Karola III dobiegły końca. Wielka Brytania aż przez trzy dni świętowała objęcie tronu przez nowego króla Zjednoczonego Królestwa i państw wspólnoty. Huczna celebracja zaprzysiężenia syna zmarłej Elżbiety II objęła m.in. wielką procesję, liczne imprezy uliczne oraz transmitowany przez BBC1 i BBC Radio 2 koncert z udziałem największych gwiazd estrady.
Towarzyszący uroczystości przepych nie spodobał się niektórym obserwatorom. Do tego grona zalicza się Howard Stern. Powiedzieć, że słynny dziennikarz i satyryk nie jest fanem nowego monarchy Wielkiej Brytanii, to nic nie powiedzieć. W nowym odcinku swojego programu "The Howard Stern Show" radiowiec pokusił się o niewybredny komentarz na temat króla.
"It just sends the wrong message." Howard Stern rips the King Charles coronation to shreds. (Via SiriusXM/Mediaite) pic.twitter.com/iYKWAIqOML
— Mike Sington (@MikeSington) May 8, 2023
"Rozumiem, że to generuje zyski dzięki turystom, ale na litość boską. Po pierwsze, gość jest zwykłą c**ą. Ludzie przez cały czas zachowywali się tak, jakby ten p****ny facet wygrał wojnę, czy coś w tym rodzaju. Mówili: Przysięgamy ci naszą wierność, jesteś wielkim wojownikiem. Przecież to czyste szaleństwo" - ocenił gospodarz programu.
Stern podkreślił, że urządzanie trzydniowej fety na cześć króla w obliczu recesji jest - w jego mniemaniu - "horrendalnym marnotrawstwem i symbolem oderwania rodziny królewskiej od rzeczywistości".
"To było obrzydliwe. Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że Anglia ma problemy gospodarcze. Tymczasem postanowili wydać fortunę na koronację. Kiedy myślisz o ekonomicznych problemach kraju i widzisz ten absurdalny przepych... Cóż, to po prostu odrażające. Anglia musi wziąć się w garść. Wiem, turystyka na tym korzysta, ale to wysyła w świat bardzo złą wiadomość" – stwierdził bez ogródek dziennikarz.
Stern wielokrotnie krytykował zamieszanie wokół brytyjskiej rodziny królewskiej. Po śmierci Elżbiety II przyznał, że ma dość medialnej obsesji na punkcie monarchini i jej krewnych. "Dajcie już spokój z królową! Rozumiem, że była miłą damą i spełniła swój obowiązek wobec kraju, ale ileż można wałkować ten temat" – narzekał w jednym z odcinków swojego programu.