Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Czy drzemki są zdrowe?

Czy drzemki są zdrowe?
Króciutka, popołudniowa drzemka w pracy może wyjść nam na zdrowie... (Fot. Getty Images)
Czy popołudniowa drzemka jest korzystna dla zdrowia? A jeśli tak, to ile powinna trwać? Te z pozoru banalne zagadnienia stały się przedmiotem badań naukowców z Hiszpanii, czyli jednego z krajów, w których sjesta jest nieodzownym elementem codziennego życia. Wyniki są zaskakujące.
Reklama
Reklama

Popołudniowe drzemki mają wśród naukowców zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi twierdzą, że jeśli organizm domaga się snu, to trzeba go słuchać, a ci drudzy przekonują, że porą odpowiednią do snu jest noc.

Hiszpańscy badacze z Uniwersytetu w Murcji postanowili się przyjrzeć temu, jak drzemanie w ciągu dnia wpływa na funkcjonowanie organizmu. W eksperyencie, którego wyniki opublikował niedawno magazyn "Obesity", analizowali oni związek między czasem trwania drzemki i miejscem, gdzie się śpi, a kilkoma markerami metabolicznymi, w tym otyłością.

"Długie drzemki mają związek ze wzrostem wskaźnika masy ciała, występowaniem zespołu metabolicznego, podwyższeniem poziomów trójglicerydów, glukozy i ciśnienia krwi. Ale gdy drzemka jest krótka, może mieć działanie prozdrowotne, bo widać, że wiąże się ze spadkiem prawdopodobieństwa wystąpienia nadciśnienia " – stwierdziła w rozmowie z "Euronews" prof. Marta Garaulet, biolożka z Uniwersytetu w Murcji i autorka badania.

Drzemanie na kanapie jest bardziej wskazane niż polegiwanie w łóżku... (Fot. Getty Images)

Badanie wykazało, że długość drzemki należy uznać za "istotną w otyłości", ale wyniki, jak wyjaśnia Marta Garaulet, wskazują jedynie na korelację, a nie na formalną przyczynę i skutek. Innymi słowy, u osób, które mają zwyczaj drzemania dłużej, częściej występuje otyłość, ale to nie musi oznaczać, że ludzie ci mają nadwagę dlatego, że ucinają sobie przydługie drzemki, ani też, że śpią więcej, bo są otyli.

Ponadto niektórzy ludzie nie mają tego, co Marta Garaulet zidentyfikowała jako "geny sjesty", ale u tych, którzy je mają, w cieplejszym klimacie geny te mogą się aktywować, co sprawi, że dana osoba będzie miała ochotę przespać się w ciągu dnia, mimo że żyjąc bardziej na północy takiej potrzeby nie miała.

Hiszpańskie badanie pozwoliło też przyjrzeć się bliżej subtelniejszym aspektom drzemki, takim jak czas jej trwania i miejsce. "Istnieje pozytywny związek między krótkimi drzemkami a poprawą parametrów ciśnienia krwi, zwłaszcza jeśli się śpi w fotelu lub na sofie, a nie leży w łóżku" – stwierdziła Marta Garaulet. Prawdopodobnie ma to związek z pozycją ciała - polegiwanie w ciągu dnia może zdaniem badaczki sprzyjać rozwojowi nadciśnienia. 

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 02.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama