Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Autorka eseju "Jak zamordować swojego męża" została skazana... za zabicie męża!

Autorka eseju "Jak zamordować swojego męża" została skazana... za zabicie męża!
Nancy Crampton Brophy pozostaje w areszcie od czasu jej zatrzymania we wrześniu 2018 roku. Wyrok w jej sprawie zostanie ogłoszony 13 czerwca. (Fot. Getty Images)
'Winna morderstwa drugiego stopnia', czyli odebrania życia ze złej woli, acz bez premedytacji i wyrachowania. Taki werdykt wydała 25 maja ława przysięgłych orzekająca w procesie 71-letniej pisarki Nancy Crampton Brophy, która była oskarżona o to, że 2 czerwca 2018 roku zastrzeliła swojego męża, 63-letniego Daniela Brophy'ego.
Reklama
Reklama

Adwokatom pisarki zdecydowanie nie pomógł w pracy fakt, że ich klientka w 2011 roku opublikowała esej traktujący o różnych sposobach na niewykrywalne i bezkarne zabicie męża.

Daniel Brophy był szefem kuchni i wykładowcą w szkole kulinarnej Oregon Culinary Institute w Portland. To właśnie tam zginął. Został zastrzelony wcześnie rano, gdy przygotowywał się do prowadzenia zajęć. Jego ciało, przeszyte dwoma kulami, znaleźli studenci.

Badający zbrodnię śledczy bardzo szybko zaczęli podejrzewać żonę Brophy'ego. Okazało się , że miała poważne problemy finansowe, a śmierć męża te kłopoty rozwiązywała. Daniel Brophy wykupił bowiem kilka polis na życie. W przypadku jego śmierci, Nancy Crampton Brophy miała dostać około 1,5 miliona dolarów odszkodowania.

Prokurator na sali sądowej zaprezentował też dwa inne dowody. Wykazał, że pisarka miała broń identyczną jak ta, z której zabito jej męża. Do tego nagrania z kamer monitoringu pokazywały, że w chwili popełnienia zbrodni Nancy kręciła się w pobliżu Oregon Culinary Institute.

Podczas rozprawy przed sądem w Portland oskarżona próbowała przekonać ławę przysięgłych, że nie musiała zabijać męża dla pieniędzy, bo ich problemy finansowe zostały w dużej mierze rozwiązane dzięki spieniężeniu części emerytalnego planu oszczędnościowego. To zaś, że w momencie tragicznej śmierci męża kręciła się w pobliżu jego miejsca pracy, określiła jako "zbieg okoliczności".

Ona i jej obrońcy próbowali też dowieść, że Daniel Brophy zginął w wyniku nieudanego napadu rabunkowego. Dlatego przypominali, że broni, z której go zabito, nigdy nie znaleziono. Prokurator utrącił jednak tę argumentację. Wykazał, że Crampton Brophy wymieniła elementy pistoletu, z którego strzelała, na nieużywane.

W trakcie procesu wspomniano też o tym, że pisarka jest autorką eseju, w którym przedstawiła różne sposoby na to, jak uśmiercić męża, by nie ściągnąć na siebie podejrzeń i uniknąć kary. Tekst zawierał taką konkluzję: "Nie chcę się martwić o krew i mózg rozbryzgane na moich ścianach. I naprawdę nie jestem dobra w zapamiętywaniu kłamstw. Ale o morderstwie wiem jedno - każdy z nas jest do niego zdolny, jeśli zostanie wystarczająco mocno popchnięty".

Sędzia Christopher Ramras ostatecznie nie zaliczył eseju w poczet materiałów dowodowych, ponieważ został on opublikowany w 2011 roku, czyli 7 lat przed zastrzeleniem Daniela Brophy'ego. Ale na przysięgłych prawdopodobnie tekst i tak zrobił wrażenie.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama