Casu marzu – zakazany ser dla smakoszy o mocnych nerwach

Choć włoskie sery cieszą się na świecie uznaniem, sprzedaż casu marzu jest zakazana. Wszystko przez larwy muchówek, które decydują o jego wyjątkowym smaku i konsystencji. Muchówki składają jaja w pęknięciach słonego pecorino. Wylegające się larwy zmieniają go w miękki kremowy przysmak, który charakteryzuje się intensywnym, wyrazistym, nieco ostrym, pieprznym smakiem. Ten można poznać, pod warunkiem, że uda się przezwyciężyć wstręt wobec robaków.
Jednak dla Sardczyńczyków to wyjątkowy specjał, zdaniem niektórych wręcz afrodyzjak. "Robaki to urok i rozkosz tego sera. Niektórzy pasterze uważają ser za wyjątkową, osobistą przyjemność, coś, czego mogą spróbować tylko nieliczni" – przyznał w rozmowie z CNN Paolo Solinas, sardyński gastronom.
Casu marzu é um queijo sardo que contém larvas vivas. As larvas podem saltar até 13 cm do queijo enquanto você está comendo pic.twitter.com/NXw5t8gIU0
— Pessoas odiadas com motivo. (@TemMotivos) August 15, 2021
Trudno dokładnie wskazać początki tego specjału. Pierwsze pisemne wzmianki o casu marzu datowane są na rok 1909. Ser najczęściej zaczyna się wyrabiać w czerwcu, a na efekty trzeba czekać trzy miesiące. I, by go skosztować, trzeba dobrze wiedzieć do kogo się udać, bowiem, choć zakorzeniony w tradycji, ten ser i wśród Sardyńczyków staje się produktem niszowym.
Z jednej strony z powodu przepisów – choć jest on zarejestrowany jako tradycyjny produkt Sardynii i jest lokalnie chroniony, od 1962 roku jest uważany za nielegalny przez włoski rząd. Z kolei, zgodnie z przepisami UE, robaki czynią go groźnym dla zdrowia. Niektórzy to kwestionują.
Casu Marzu (Rotten Cheese), a traditional Sardinian cheese made of sheep’s milk and containing live maggots, which are responsible for cheese’s fermentation. Because of health concerns associated with the cheese, commercial sales of it are illegal in Italy. Cheese is also banned… pic.twitter.com/JSDUKkn6aL
— Archaeo - Histories (@archeohistories) February 11, 2025
"Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś umarł z powodu casu marzu. Ludzie mówią Och, są robaki!. Ale są Sardyńczycy, którzy jedzą to całe życie i mają teraz ponad 100 lat" – zapewnia Giuseppe Locci, jeden z nielicznych producentów sera reprezentujących młode pokolenie.
Innym powodem zanikania tradycji jest niechęć młodych ludzi do tego specjału. Nie chodzi tylko o to, że młodzi nie chcą podtrzymywać pasterskich tradycji - na casu marzu patrzą raczej z obrzydzeniem.
"To tradycja, która zanika. Moje dwie córki nie chcą tego jeść. Uważają, że to prymitywne. Casu marzu produkuje się coraz mniej" – przyznał w rozmowie z "The Telegraph" Giacomo Mameli, autor i prezenter radiowy.