Menu

Casu marzu – zakazany ser dla smakoszy o mocnych nerwach

Casu marzu – zakazany ser dla smakoszy o mocnych nerwach
"Robaki to urok i rozkosz tego sera"... (Fot. Getty Images)
Casu marzu to typ sera owczego, który w 2009 roku zyskał miano najniebezpieczniejszego na świecie w Księdze Rekordów Guinnessa. Powstaje on dzięki zamieszkującym go larwom muchówki.

Choć włoskie sery cieszą się na świecie uznaniem, sprzedaż casu marzu jest zakazana. Wszystko przez larwy muchówek, które decydują o jego wyjątkowym smaku i konsystencji. Muchówki składają jaja w pęknięciach słonego pecorino. Wylegające się larwy zmieniają go w miękki kremowy przysmak, który charakteryzuje się intensywnym, wyrazistym, nieco ostrym, pieprznym smakiem. Ten można poznać, pod warunkiem, że uda się przezwyciężyć wstręt wobec robaków.

Jednak dla Sardczyńczyków to wyjątkowy specjał, zdaniem niektórych wręcz afrodyzjak. "Robaki to urok i rozkosz tego sera. Niektórzy pasterze uważają ser za wyjątkową, osobistą przyjemność, coś, czego mogą spróbować tylko nieliczni" – przyznał w rozmowie z CNN Paolo Solinas, sardyński gastronom.

Trudno dokładnie wskazać początki tego specjału. Pierwsze pisemne wzmianki o casu marzu datowane są na rok 1909. Ser najczęściej zaczyna się wyrabiać w czerwcu, a na efekty trzeba czekać trzy miesiące. I, by go skosztować, trzeba dobrze wiedzieć do kogo się udać, bowiem, choć zakorzeniony w tradycji, ten ser i wśród Sardyńczyków staje się produktem niszowym.

Z jednej strony z powodu przepisów – choć jest on zarejestrowany jako tradycyjny produkt Sardynii i jest lokalnie chroniony, od 1962 roku jest uważany za nielegalny przez włoski rząd. Z kolei, zgodnie z przepisami UE, robaki czynią go groźnym dla zdrowia. Niektórzy to kwestionują.

"Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś umarł z powodu casu marzu. Ludzie mówią Och, są robaki!. Ale są Sardyńczycy, którzy jedzą to całe życie i mają teraz ponad 100 lat" – zapewnia Giuseppe Locci, jeden z nielicznych producentów sera reprezentujących młode pokolenie.

Innym powodem zanikania tradycji jest niechęć młodych ludzi do tego specjału. Nie chodzi tylko o to, że młodzi nie chcą podtrzymywać pasterskich tradycji - na casu marzu patrzą raczej z obrzydzeniem.

"To tradycja, która zanika. Moje dwie córki nie chcą tego jeść. Uważają, że to prymitywne. Casu marzu produkuje się coraz mniej" – przyznał w rozmowie z "The Telegraph" Giacomo Mameli, autor i prezenter radiowy. 

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz

Waluty


Kurs NBP z dnia 28.02.2025
GBP 5.0373 złEUR 4.1575 złUSD 3.9993 złCHF 4.4344 zł

Sport