Menu

"Skin fasting" to post dla skóry. Jakie przynosi korzyści?

"Skin fasting" to post dla skóry. Jakie przynosi korzyści?
Od kosmetyków powinny dać odpocząć skórze przede wszystkim posiadaczki wrażliwej cery... (Fot. Getty Images)
W mediach społecznościowych od pewnego czasu coraz większą popularnością cieszy się tzw. 'skin fasting', czyli w wolnym tłumaczeniu: post dla skóry. Sprowadza się on do tymczasowej rezygnacji ze stosowania preparatów pielęgnacyjnych, co ma na celu detoksykację skóry i odbudowanie jej bariery ochronnej.
Reklama
Reklama

"W teorii tymczasowy post pozwala twojej skórze naturalnie funkcjonować bez pomocy produktów do pielęgnacji. W praktyce oznacza to, że robimy sobie przerwę od aplikowania kosmetyków, aby dać skórze czas na reset" – wyjaśnia w rozmowie z serwisem Byrdie dermatolożka Lindsey Zubritsky.

Choć koncepcja wydaje się banalnie prosta, metoda poszczenia różni się w zależności od indywidualnych uwarunkowań i preferencji.

"Podobnie, jak w przypadku dietetycznego postu przerywanego, skin fasting może przybierać różne formy – możemy rezygnować z pielęgnacji przez krótszy lub dłuższy okres czasu, eliminując ze swojej codziennej pielęgnacji wszystkie lub tylko niektóre preparaty. Ta metoda teoretycznie pozwala wzmocnić barierę ochronną skóry, zwiększając jej odporność na negatywne działanie czynników zewnętrznych. To również dobry sposób na zidentyfikowanie produktów, które wywołują u nas podrażnienia lub reakcję alergiczną" – tłumaczy kosmetolożka Karen Fernandez.

Swego czasu niebotyczną wręcz popularnością cieszyła się 10-stopniowa rutyna pielęgnacyjna, której wierne pozostają słynące z nieskazitelnej cery Koreanki. W opozycji do tej urodowej strategii jest "skin fasting", czyli w skrócie post dla skóry.(Fot. Getty Images)

Kto zatem może wypróbować ów popularny trend, a kto powinien się go wystrzegać?

"Najwięcej korzyści ze stosowania skin fastingu odniosą posiadaczki cery wrażliwej. Post daje bowiem skórze czas na odpoczynek od znajdujących się w kosmetykach składników aktywnych, które mogą wywoływać stan zapalny. Nie jest on natomiast polecany osobom z cerą tłustą i skłonną do wyprysków" – wskazuje ekspertka.

Zgadza się z nią dr Zubritsky. "Post jest niewskazany w przypadku zmagań z chorobami skórnymi, takimi jak trądzik, egzema czy melanodermia. Należy bezwzględnie skonsultować się ze specjalistą, gdyż kuracji z udziałem niektórych leków nie wolno nagle przerywać" – przestrzega dermatolożka.

Najbardziej ekstremalna odsłona postu dla skóry zakłada powstrzymanie się od stosowania jakichkolwiek preparatów – zarówno do nawilżania, jak i tonizowania czy oczyszczania cery.

"Chodzi o to, by przywrócić skórze naturalną równowagę i pozwolić sebum spełniać swoją funkcję ochronną. Należy obserwować skórę i wsłuchiwać się w jej potrzeby przez cały proces, który z reguły trwa od kilku dni do kilku tygodni" – radzi Fernandez.

Zdaniem dr Zubritsky, tak radykalna metoda dla większości z nas nie jest jednak bezpieczna. "Wyeliminowanie wszystkich produktów może przynieść więcej szkody niż pożytku. Jeśli przestaniemy myć twarz, na skórze zaczną gromadzić się zanieczyszczenia, co może doprowadzić do powstawania większej liczby wyprysków. Nie rezygnujmy też z kremu z filtrem przeciwsłonecznym – to krok, którego nigdy nie należy pomijać" – uczula specjalistka.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 05.11.2024
GBP 5.1978 złEUR 4.3607 złUSD 4.0038 złCHF 4.6437 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama