Menu

Sting twierdzi, że gdy kupował winnicę w Toskanii, został oszukany!

Sting twierdzi, że gdy kupował winnicę w Toskanii, został oszukany!
Gwiazdor podzielił się historią związaną z zakupem nieruchomości we Włoszech. (Fot. PAP/EPA)
W 1997 roku Sting nabył w Toskanii XVII-wieczną posiadłość Il Palagio z winnicą. Kupił ten majątek od nieżyjącego już księcia Simone Vincenzo Velluti Zati di San Clemente za pięć mln funtów. Piosenkarz po latach wyznał, że Włoch użył wobec niego podstępu, by przekonać go do transakcji.

W rozmowie z włoskim magazynem "Sette" Sting opowiedział o tym, jak stał się właścicielem Il Palagio. "Ta nieruchomość bardzo nam się podobała, mimo że była w ruinie. Książę zapytał mnie, czy chcę skosztować wina produkowanego w jego winnicy, a ja się zgodziłem. To było doskonałe wino i to przekonało mnie również do zakupu winnicy" – wspominał piosenkarz.

Później Sting wraz z żoną, Trudie Styler, odkryli, że trunek, którym byli częstowani, to nie było chianti z Il Palagio, tylko barolo – wino z innego regionu Włoch. Nabrali podejrzeń, że coś jest nie tak, kiedy podawali swoim gościom wino z posiadłości i zobaczyli, że ktoś opróżnia kieliszek do kwietnika.

"Wtedy postanowiliśmy się zemścić i pokazać, że w winnicy Palagio też można wyprodukować doskonałe wino. Cała nasza toskańska przygoda była tak naprawdę sposobem na odzyskanie pieniędzy, które zainwestowaliśmy" – przyznał Sting.

On i żona chyba w końcu wyszli na swoje, jako że winnica produkuje rocznie 150 tys. butelek wina - wśród nich jedno musujące, trzy czerwone, jedno różowe i jedno białe. Niektóre z nich nazywają się tak, jak tytuły piosenek Stinga. Co więcej, w lipcu Sting otworzył na terenie swojej posiadłości winiarnię oraz pizzerię.

Niedawno też wylicytować można było degustację win w towarzystwie gwiazdora. Pieniądze z aukcji miały pomóc amerykańskim restauratorom, którzy podnoszą się z zapaści, w jakiej znaleźli się na skutek pandemii. 

Waluty


Kurs NBP z dnia 24.04.2025
GBP 5.0011 złEUR 4.2789 złUSD 3.7599 złCHF 4.5484 zł

Sport