Włochy "ocalone" przed... Paris Hilton!
"Udało nam się zablokować miliony puszek prosecco Paris Hilton, która mówi, że kocha Włochy, ale produkuje prosecco, które nim nie jest" - ogłosił włoski minister rolnictwa Gian Marco Centinaio. Tak odniósł się do firmowanego przez celebrytkę i dziedziczkę hotelowej fortuny napoju, od dawna budzącego grozę i protesty włoskich producentów wina i jego koneserów. Rzekome prosecco sprzedawane jest w wielu krajach. Granice Włoch zostały przed nim zamknięte.
Na mocy obowiązujących we Włoszech przepisów nazwa ta może odnosić się wyłącznie do trunku z małego obszaru w Wenecji Euganejskiej i Friuli - Wenecji Julijskiej na północy kraju.
Także obecny minister rolnictwa, podobnie jak i jego poprzednicy w resorcie, potwierdził zamiar zwalczania masowej na świecie sprzedaży artykułów żywnościowych, mających nazwy włoskie lub do nich zbliżone, co może sugerować, że są to oryginalne produkty z Italii wyróżniające się wysoką jakością.
Proceder fałszowania żywności i sprzedawania jej, jako włoskiej przynosi krajowym producentom wielomiliardowe straty - przypomina się.
"Współpracujemy ze wszystkimi, na każdym polu po to, by nasze produkty wysokiej jakości były doceniane i by nie były podrabiane" - oświadczył minister Gian Marco Centinaio.