Włoskie restauracje nie są takie jak myślicie...
We Włoszech, gdzie nie spojrzeć, restauracje. Mniejsze, większe, z paroma stolikami na chodniku, z ogródkiem, w grocie, nad samym morzem. Bywa, że te, które mają piękną fasadę, serwują rozczarowanie.
"Spragnieni kulinarnych wrażeń turyści często trafiają do tak zwanych lokali z panoramicznym widokiem. Włochy to przecież kraina miłości, a zatem romantyczna restauracja na klifie czy ocienionym oleandrami tarasie na pewno zaoferuje niezapomniane wrażenia. Istotnie. Trudno będzie zapomnieć rozgotowany makaron w sosie ze słoika za dwanaście euro lub budyniowatą zapiekanę z bakłażanów" - przestrzega w książce "Włosi. Życie to teatr" Maciej Brzozowski.
W dobrych włoskich restauracjach cały wysiłek powinien pójść "w garnki", a nie w wyrafinowany wystrój wnętrza. Godne polecenia lokale zazwyczaj są urządzone minimalistycznie, wręcz spartańsko. Nagie ściany, krzesła ubrane w zgrzebne lniane pokrowce nie powinny dziwić. Pomocny w wyborze restauracji jest znak Czerwonej Krewetki (Gambero Rosso) umieszczony na drzwiach - to oznacza, że lokal polecany jest przez szanowany przewodnik gastronomiczny.
Inne kryteria odnoszą się do rodzinnych trattorii, wiejskich knajpek, miejsc, gdzie można zjeść dobrze i tanio. Należy wybierać te najbardziej zatłoczone, pełne stałych bywalców. I te kiczowate.
"Tak, oprócz tłumu wiernych klientów okropne obrazki czy psychodeliczne kolory ścian są często wskazówką, że jedzenie jest tu akurat jak najbardziej dopracowane. Są to najczęściej rodzinne przedsięwzięcia, w których liczy się właśnie kuchnia, a wystrój jest po prostu wypadkową gustów całej rodzinny. Nie należy zatem zniechęcać się obrazkami z muszelek, wazonami wypełnionymi korkami po winie czy kwiatami z plastiku" - podpowiada italianista.
Warto skorzystać z menu del giorno (menu dnia), najczęściej dwudaniowego, ewentualnie z deserem, które kosztuje około 10 euro. Czyli tyle, ile w "normalnym" lokalu zapłacilibyśmy za przystawkę. Dostaniemy jedzenie świeże, w odpowiedniej ilości, nie odgrzewane w mikrofali. Do tego można zamówić domowe wino.