Valentino ma słabość do Gwyneth Paltrow...?
"Hymnem na cześć piękna" nazwano pokaz Valentino w Rzymie. Zorganizowany z okazji otwarcia największego butiku marki na świecie, na słynnych Schodach Hiszpańskich, w samym centrum Rzymu.
Lekki wiatr po fali upałów przyniósł wreszcie ulgę Wiecznemu Miastu, a twórcy Maria Grazia i Pierpaolo Piccioli Chiuri zaproponowali podróż przez "tajemniczy" Rzym - zmysłowy i intrygujący czernią.
Na pokazie dominowała właśnie czerń. Modelki sunęły w długich szatach, tworzących hieratycznych postaci, niczym w płaszczach zakonnych, ale także w przejrzystych ubiorach.
Znalazło się też miejsce na czerwoną togę, a ponadto brokaty - bogate odcienie zieleni i ciemnej pomarańczy. Do tego biżuteria i hafty.
Niektóre sukienki były niezwykle wymagające, oczywiste było, że na ich wykonanie poświęcono setki godzin pracy.
83-letni Valentino, uznawany przez Włochów za "ostatniego cesarza mody", siedział w pierwszym rzędzie, obok aktorki Gwyneth Paltrow.
Obecny od 1968 roku w Palazzo Mignanelli, ubierał przez prawie pół wieku same znakomitości, a wśród nich, Ava Gardner, Sharon Stone, Jackie Kennedy, królowa Rania z Jordanii.