Ktoś wykradł skrypt do nowego Bonda!
Kto?!
Reklama
Reklama
Producent nowego filmu Jamesa Bonda potwierdził, że ofiarą niedawnego włamania do komputerów Sony był skrypt do najnowszego filmu z serii szpiegowskich wyczynów Jamesa Bonda "Spectre", który nazwano "wstępnym" - donoszą brytyjskie media.
Grupa hakerów występująca pod nazwą "Aniołowie Pokoju" namierzyła filmowe studia Sony Pictures Entertainment w listopadzie. Miał to być rewanż za przygotowywany przez Sony film o dwóch dziennikarzach planujących zamach na przywódcę Korei Płn. Kim Dzong-Una.
Korea Płn. zaprzeczyła, jakoby była inspiratorem ataku "Aniołów". Hakerzy przechwycili też 47 tys. numerów ubezpieczenia socjalnego pracowników i współpracowników Sony, w tym znanych hollywoodzkich celebrytów i opublikowali je w sieci. Weszli też w posiadanie prywatnych e-maili i różnych niedyskrecji.
Producent "Spectre" - Eon Productions dopiero w niedzielę przyznał, że Jamesa Bonda okradziono ze skryptu. Komunikat opublikowany na oficjalnej stronie agenta 007 podpisany przez Metro-Goldwyn-Mayer Studios i Danjaq LLC wyraża obawy, iż skrypt może zostać opublikowany i ostrzega, że jest on chroniony prawami autorskimi.
Wcześniej z garażu w Niemczech złodzieje skradli dziewięć samochodów, którymi Bond - po raz czwarty odtwarzany przez Daniela Craiga ma poruszać się w filmie. Wśród skradzionych pojazdów jest m. in. pięć Land Roverów.
W filmie, którego światową premierę wyznaczono na 6 listopada 2015 r. w reżyserii Sama Mendesa, zagrają w nim m. in. Monica Bellucci i Lea Sevdoux, jako "dziewczyny Bonda". Tematem filmu są tytaniczne zmagania agenta tajnej służby Jej Królewskiej Mości ze złowrogą organizacją terrorystyczną, znaną jako Widmo (Spectre).
"Spectre" będący 24. z kolei filmem serialu z Jamesem Bondem chce być jeszcze bardziej kasowy od poprzedniego "Skyfall", który przyniósł producentom globalny przychód w wys. ponad 1 mld USD.
Zachodzi ryzyko, że walka z pospolitymi złodziejami i hakerami może dla Bonda okazać się trudniejsza niż z tajną terrorystyczną organizacją.
Grupa hakerów występująca pod nazwą "Aniołowie Pokoju" namierzyła filmowe studia Sony Pictures Entertainment w listopadzie. Miał to być rewanż za przygotowywany przez Sony film o dwóch dziennikarzach planujących zamach na przywódcę Korei Płn. Kim Dzong-Una.
Korea Płn. zaprzeczyła, jakoby była inspiratorem ataku "Aniołów". Hakerzy przechwycili też 47 tys. numerów ubezpieczenia socjalnego pracowników i współpracowników Sony, w tym znanych hollywoodzkich celebrytów i opublikowali je w sieci. Weszli też w posiadanie prywatnych e-maili i różnych niedyskrecji.
Producent "Spectre" - Eon Productions dopiero w niedzielę przyznał, że Jamesa Bonda okradziono ze skryptu. Komunikat opublikowany na oficjalnej stronie agenta 007 podpisany przez Metro-Goldwyn-Mayer Studios i Danjaq LLC wyraża obawy, iż skrypt może zostać opublikowany i ostrzega, że jest on chroniony prawami autorskimi.
Wcześniej z garażu w Niemczech złodzieje skradli dziewięć samochodów, którymi Bond - po raz czwarty odtwarzany przez Daniela Craiga ma poruszać się w filmie. Wśród skradzionych pojazdów jest m. in. pięć Land Roverów.
W filmie, którego światową premierę wyznaczono na 6 listopada 2015 r. w reżyserii Sama Mendesa, zagrają w nim m. in. Monica Bellucci i Lea Sevdoux, jako "dziewczyny Bonda". Tematem filmu są tytaniczne zmagania agenta tajnej służby Jej Królewskiej Mości ze złowrogą organizacją terrorystyczną, znaną jako Widmo (Spectre).
"Spectre" będący 24. z kolei filmem serialu z Jamesem Bondem chce być jeszcze bardziej kasowy od poprzedniego "Skyfall", który przyniósł producentom globalny przychód w wys. ponad 1 mld USD.
Zachodzi ryzyko, że walka z pospolitymi złodziejami i hakerami może dla Bonda okazać się trudniejsza niż z tajną terrorystyczną organizacją.