Grażyna Szapołowska ćwiczy razem z Anną Lewandowską
Czy też śledzicie jej bloga?
Reklama
Reklama
Podczas konferencji prasowej z okazji premiery książki Anny Lewandowskiej "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską" doszło do zaskakującej sytuacji. Kiedy medalistka w karate tradycyjnym odpowiadała na pytania dziennikarza sportowego Wojciecha Zawioły, niespodziewanie z sali ktoś rzucił pytanie. "A ile ma pani lat, dziecko moje?" - zapytała tajemnicza blondynka w ciemnych okularach, siedząca w pierwszym rzędzie. "26" - odpowiedziała Lewandowska. Po chwili, goście obecni na konferencji zorientowali się, że zaciekawioną słuchaczką jest Grażyna Szapołowska.
"Wygląda pani przepięknie. Ma pani przepiękne nogi" - pochwaliła Lewandowską aktorka. Blogerka pojawiła się na konferencji w srebrnej mini i faktycznie przyciągała spojrzenia. Szapołowska następnie przyznała się do tego, że od miesiąca co dzień ćwiczy według instrukcji, jakie Lewandowska zamieszcza w internecie.
Na konferencji była też Ilona Felicjańska, która zapytała blogerkę i sportsmenkę o to, ile książek celebrytów przeczytała.
Lewandowska jakoś wybrnęła z niezręcznej sytuacji, w której postawiła ją Felicjańska. "Przeczytałam książkę pani Mai Sablewskiej, ponieważ niektóre jej aspekty współgrają z moją filozofią. Natomiast nie chciałabym nazywać pani Mai celebrytką. Nikogo nie chcę urazić. Jednak raczej staram się czytać książki lekarzy czy dietetyków" - stwierdziła dyplomatycznie. "Ale chętnie przeczytam pani książkę" - dodała po chwili.
Później głos zabrała słynna instruktorka fitness, Mariola Bojarska-Ferenc. Pochwaliła żonę Roberta Lewandowskiego za wspaniałe przepisy na niebanalne dania kulinarne. "Jeszcze kilka lat temu dzwoniłam do mamy, by spytać się, jak gotuje się zupę pomidorową, bo tego nie wiedziałam" - zdradziła Lewandowska, wyjaśniając, jak długą, kulinarną drogę przeszła w ostatnich latach.
"Wygląda pani przepięknie. Ma pani przepiękne nogi" - pochwaliła Lewandowską aktorka. Blogerka pojawiła się na konferencji w srebrnej mini i faktycznie przyciągała spojrzenia. Szapołowska następnie przyznała się do tego, że od miesiąca co dzień ćwiczy według instrukcji, jakie Lewandowska zamieszcza w internecie.
Na konferencji była też Ilona Felicjańska, która zapytała blogerkę i sportsmenkę o to, ile książek celebrytów przeczytała.
Lewandowska jakoś wybrnęła z niezręcznej sytuacji, w której postawiła ją Felicjańska. "Przeczytałam książkę pani Mai Sablewskiej, ponieważ niektóre jej aspekty współgrają z moją filozofią. Natomiast nie chciałabym nazywać pani Mai celebrytką. Nikogo nie chcę urazić. Jednak raczej staram się czytać książki lekarzy czy dietetyków" - stwierdziła dyplomatycznie. "Ale chętnie przeczytam pani książkę" - dodała po chwili.
Później głos zabrała słynna instruktorka fitness, Mariola Bojarska-Ferenc. Pochwaliła żonę Roberta Lewandowskiego za wspaniałe przepisy na niebanalne dania kulinarne. "Jeszcze kilka lat temu dzwoniłam do mamy, by spytać się, jak gotuje się zupę pomidorową, bo tego nie wiedziałam" - zdradziła Lewandowska, wyjaśniając, jak długą, kulinarną drogę przeszła w ostatnich latach.