Matthew McConaughey, goszcząc niedawno w podcaście "Let’s Talk Off Camera with Kelly Ripa", ujawnił, że istnieje spore prawdopodobieństwo, iż jego przyjaciel Woody Harrelson w rzeczywistości jest jego przyrodnim bratem. Swoją zaskakującą teorię gwiazdor opiera na podejrzeniu, że jego mama miała przed laty romans z ojcem Harrelsona.

"Kilka lat temu byliśmy razem w Grecji. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy sobie o tym, jak blisko jesteśmy i jak blisko ze sobą są nasze rodziny. W pewnym momencie moja mama mówi: Wiesz, Woody, znałam twojego tatę…, po czym zrobiła wymowną pauzę. To dało nam do myślenia" – wyjawił McConaughey.

Hollywoodzcy aktorzy postanowili zgłębić ten temat. "Zaczęliśmy główkować i dowiedzieliśmy się, że tata Woody’ego był na urlopie w tym samym czasie, kiedy moi rodzice przechodzili drugi rozwód. Możliwe, że gdzieś w zachodnim Teksasie doszło do spotkania z moją mamą i to właśnie wtedy się poznali" – wyjaśnił McConaughey, szybko jednak dodał, że nie planuje w najbliższym czasie poddawać się testom DNA, by poznać prawdę.

"Cóż, Woody’emu jest trochę łatwiej. Mnie jest znacznie trudniej, bo musiałbym naprawdę zaryzykować, żeby po 53 latach dowiedzieć się, że mój tata nie jest moim tatą" – podkreślił laureat Oscara.

Jak się okazuje, Harrelson podziela opinię swojego przyjaciela. Pytany o tę sprawę w programie "The Late Show With Stephen Colbert" gwiazdor zdradził, że teoria McConaugheya wbrew pozorom nie jest wcale absurdalna. I dodał, że on, w przeciwieństwie do przyjaciela, nie ma oporów przed zrobieniem testów DNA...

Obu aktorów zobaczymy niedługo w nowym komediowym serialu zrealizowanym przez Apple TV+, w którym zagrają oni fabularyzowane wersje samych siebie. W 10-odcinkowej produkcji zatytułowanej "Brother From Another Mother" Harrelson udaje się z rodziną do Teksasu, by zamieszkać na ranczu McConaughey’a wraz z jego bliskimi.