Menu

Wdowa po Patricku Swayze twierdzi, że duch ukochanego dał jej znak...

Wdowa po Patricku Swayze twierdzi, że duch ukochanego dał jej znak...
Lisa Niemi z figurą woskową swojego zmarłego męża Patricka Swayze'ego. (Fot. Tommaso Boddi/WireImage)
Gwiazdor kultowego melodramatu 'Dirty Dancing' zmarł w 2009 roku na raka trzustki, pozostawiając w żałobie żonę Lisę Niemi, którą poślubił jeszcze w latach 70. Wdowa po hollywoodzkim aktorze kilka lat później ponownie wyszła za mąż, czym mocno naraziła się wiernym fanom Swayze’ego. Niemi ujawniła teraz, że przed ślubem zmarły ukochany nawiedził ją we śnie i pobłogosławił jej nowy związek.
Reklama
Reklama

Patrick Swayze i Lisa Niemi poznali się, gdy oboje byli nastolatkami. W 1975 roku stanęli na ślubnym kobiercu i pozostali małżeństwem aż do tragicznej śmierci aktora, u którego w styczniu 2008 roku zdiagnozowano raka trzustki.

Po kilkunastu miesiącach walki z wyniszczającą chorobą gwiazdor zmarł w swoim domu w Los Angeles w wieku 57 lat, pozostawiając w żałobie ukochaną żonę – tancerkę, choreografkę i aktorkę Lisę Niemi. Para nie doczekała się potomstwa.

Małżonka uwielbianego przez widzów gwiazdora powtórnie wyszła za mąż pięć lat po jego odejściu. Niemi powiedziała "tak" amerykańskiemu jubilerowi Albertowi DePrisco. Goszcząc w podcaście "Amy and T.J. Podcast", wdowa po aktorze wyznała, że wiadomość o jej kolejnym ślubie rozwścieczyła jego wiernych fanów.

"Spotkałam się z ogromną krytyką, z którą musiałam nauczyć się sobie radzić. Wiele razy miałam ochotę zabrać głos i powiedzieć: No dalej, spróbujcie znaleźć się na moim miejscu, a potem zarzucajcie mi, że nie kocham męża, którego straciłam. To było niedorzeczne" – ujawniła.

67-letnia Niemi zdradziła, że u boku drugiego męża, którego poznała przez wspólnych znajomych, znów poczuła się szczęśliwa. "Dużo później zrozumiałam, jak bardzo byłam wtedy samotna. Jestem typem osoby, która potrafi się pozbierać. To, z czym się zmagałam, nie było zwykłą samotnością – musiałam uporać się z żałobą. Pojawienie się Alberta w moim życiu było cudowne" – podkreśliła tancerka.

Niemi zaznaczyła, że początkowo wahała się, czy przyjąć oświadczyny nowego partnera. Wątpliwości te rozwiał jednak… zmarły mąż, który rzekomo nawiedził ją we śnie, udzielając ukochanej zgody na ponowne zamążpójście.

"Podszedł i objął mnie ramionami. Powiedziałam mu: Nie mogę poślubić Alberta, skoro wróciłeś. Spojrzał na mnie i wyznał, że mnie kocha. Dał mi znać, że nic nie wymaże tego, co do siebie czuliśmy" – zdradziła wdowa po gwiazdorze.

Choć Swayze i Niemi uchodzili za jedną z najbardziej zgodnych par w amerykańskim show-biznesie, kilka lat temu w mediach pojawiły się szokujące doniesienia, które rzuciły cień na ich relację. Osoba z bliskiego otoczenia pary przekonywała, że hollywoodzki amant był ofiarą przemocy domowej.

"Ich związek to była wybuchowa mieszanka miłości i nienawiści. Ona go biła, on walił pięściami w ściany i demolował mieszkanie. Przemoc definiowała ich małżeństwo" – wyjawił wówczas informator. "To jedno wielkie kłamstwo" – skwitował w odpowiedzi na te rewelacje rzecznik Niemi.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 05.11.2024
GBP 5.1978 złEUR 4.3607 złUSD 4.0038 złCHF 4.6437 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama