W nowojorskim parku zamiast kosiarek i chemii chwasty usuwają kozy
W parku Riverside na Manhattanie można spotkać kilkanaście kóz, które ze smakiem zajadają się chwastami. Nie gardzą nawet niebezpiecznym dla ludzi sumakiem jadowitym, nazywanym niekiedy trującym bluszczem. Przyjechały z farmy Green Goats w Rhinebeck w stanie Nowy Jork, aby przetrzebić zarośla i usunąć chwasty, zwłaszcza te należące do gatunków inwazyjnych.
Wykorzystanie kóz to pomysłowy i ekologiczny sposób na pozbycie się chwastów. Zwierzęta te mają naturalne upodobanie do zielonych liści i ogromny apetyt. Znakomicie nadają się do wykonania zadania, które zazwyczaj realizowali ludzie za pomocą szkodliwych chemicznych herbicydów.
"Uwielbiają to" – podkreśla John Herrold z Riverside Park Conservancy. "Zjadają sumak jadowity, winnik zmienny, różę wielokwiatową, dokładnie to, czego chcemy się pozbyć" - dodaje.
Z prawie 20 kóz cztery zostaną w Riverside Park do końca lata. Będą się pasły, utrzymując w ryzach chwasty na terenie blisko hektarowego parku. Bez chemii, bez hałasu, a w dodatku dostarczając nowojorczykom możliwości kontaktu ze zwierzętami.