"Pornhub, najpopularniejszy serwis internetowy dla dorosłych, całkowicie odmienił sposób produkcji i dystrybucji pornografii, dzięki czemu twórcy tego typu treści zyskali rzesze odbiorców. Firma zarobiła miliardy dolarów, ale jednocześnie została uwikłana w sprawy dotyczące publikacji materiałów bez zgody filmowanych osób i handlu ludźmi" – wskazuje opis filmu.

Jego twórcy postawili sobie pytanie, czy ten internetowy gigant jest w stanie chronić tych, na których zarabia? Ale czy można zabraniać publikowania własnych filmów?

Jak podkreśliła Suzanne Hillinger, reżyserka i producentka filmu, który w katalogu platformy zadebiutuje 15 marca, ma nadzieję, że dokument zmusi nie tylko do refleksji, ale także dyskusji na temat pornografii i seksu.

"Ten dokument wymaga od nas zmierzenia się z tym, co oznacza seksualność i zgoda, gdy platformy internetowe warte miliardy dolarów rozwijają się dzięki treściom generowanym przez użytkowników" — podsumowała Suzanne Hillinger w oświadczeniu przekazanym serwisowi Variety.