Na targu Tsukiji, jednej z głównych atrakcji turystycznych japońskiej stolicy, prawie codziennie odbywają się aukcje tuńczyka, ale najwięcej emocji wzbudzają właśnie pierwsze licytacje w roku, w pierwszym dniu działalności targu po przerwie świątecznej. Nabywcy są wówczas gotowi wydać o wiele więcej niż zwykle.

Hitem noworocznej aukcji, która odbyła się piątek, był 405-kilogromowy okaz tuńczyka błękitnopłetwowego. Został wylicytowany za 36,45 miliona jenów, czyli ponad 1 mln złotych. Imponującego tuńczyka, wyłowionego z wód Pacyfiku na północy Japonii, kupił Hiroshi Onodera, prezes międzynarodowej sieci restauracji sushi Ginza Onodera.

Targ Tsukiji działa od 1935 roku. Codziennie sprzedaje się tam tony owoców morza, ryb, owoców i warzyw. Tsukiji uchodzi za największy targ rybny na świecie. Jego przeprowadzka planowana jest od dawna, gdyż według lokalnych władz stara hala i pobliski parking są za małe, by obsłużyć wszystkich klientów. Wiele do życzenia pozostawiają też panujące tam warunki sanitarne. Prawdopodobnie w drugiej połowie roku targ zostanie przeniesiony z dzielnicy Chuo do oddalonej o ponad 2 km i położonej na sztucznej wyspie dzielnicy Toyosu.