Tom Hanks przed laty obsługiwał Cher jako boy hotelowy
"Zameldowałaś się w hotelu z jednym ze swoich rock'n'rollowych mężów i mieliśmy twoją torbę. I wtedy dostałem dyspozycję: Zanieś to do pokoju Cher. Więc to zrobiłem. Zapukałem do drzwi, położyłem torbę, a ty wyszłaś i powiedziałaś: Tak, właśnie o nią chodziło. Dzięki, chłopcze. I tyle" - zrelacjonował tę krótką, lecz niezwykłą historię Hanks, siedząc obok Cher w brytyjskim programie telewizyjnym "The Graham Norton Show".
"Więc mogę powiedzieć, że pracowałem z Cher" - podsumował rozbawiony aktor. Dodał, że ich spotkanie miało miejsce w 1975 albo 1976 roku. Hanks miał wtedy około 19-20 lat.
Z kolei starsza o dekadę Cher była wtedy jedną z najpopularniejszych piosenkarek w USA za sprawą występów ze swoim mężem, Sonnym Bono. Jednocześnie rozpoczynała karierę solową. Jej małżeństwo z Bono było już przeszłością, a partnerem inny muzyk, Gregg Allman, który został jej drugim mężem.
Cher była zdumiona wspomnieniem Hanksa. "Nie może być!" - zareagowała, słysząc tę anegdotę.
W późniejszym momencie ich wizyty u Grahama Nortona Hanks przyznał, że jest ogromnym fanem występu Cher w "Mamma Mia 2" i jej wykonania piosenki "Fernando" z repertuaru ABBY.