Syn chińskiego miliardera kupił swojemu psu osiem iPhone'ów
Pojawienie się iPhone'a 7 w Hong Kongu wzbudziło prawdziwą histerię w Państwie Środka. Kolejki przed sklepami Apple zdawały się nie mieć końca, a przyczyny doszukuje się w fakcie, że to jeden z pierwszych powiewów kapitalizmu w tym kraju.
Cóż... Coco nie musiał stać w kolejkach, aby dostać upragniony smartfon. Jego właściciel, Wang Sicong - syn chińskiego miliardera - kupił swojemu psu w prezencie osiem nowiutkich iPhone'ów o najwyższym wariancie cenowym.
Informacja o tym fakcie pojawiła się na profilu Coco w popularnym w Chinach serwisie społecznościowym Weibo. Uprzedzając pytania - tak, Coco posiada swój profil.
"Nie rozumiem, po co ludzie chwalą się w mediach społecznościowych... Jaki jest tego cel? Proszę, nie każ mi tego robić!" - podpisał zdjęcie Coco, pies miliardera.
Biorąc pod uwagę, że jeden iPhone 7 Plus kosztuje w Chinach ok. £926, ten pies mógłby spokojnie opłacić czynsz w Londynie przynajmniej na kilka miesięcy.
Ojcem Siconga jest Wang Jianlin, którego majątek szacuje się na rekordowe £23 miliardy. Nic więc dziwnego, że kupno iPhone'a jest dla chłopaka niezauważalnym wydatkiem.
To nie pierwszy raz, kiedy Coco pojawia się w mediach społecznościowych. W ubiegłym roku pojawiło się m.in. jego zdjęcie z dwoma luksusowymi edycjami zegarka Apple Watch - wartość jednego szacowano wówczas na kilka tysięcy funtów.