Sylvester Stallone pasjonuje się malarstwem
W maju 2015 roku w Muzeum Sztuki Współczesnej i Współczesnej w Nicei odbyła się wystawa "Prawdziwa miłość", obrazy 1975-2015. Nic w tym zaskakującego - poza jej autorem: Sylvestrem Stallone, aktorem słynącym z ról twardzieli. Słynny odtwórca Rocky'ego maluje od ponad czterdziestu lat.
Pasja do sztuki malarskiej to mało znana historia z życia Sylvestra Stallone. Rzeczywiście, 70-letni aktor malował pod pseudonimem "Mike Stallone" od lat młodzieńczych - pisze na swych łamach francuski "Vogue".
Malarstwo to spora część jego historii. Aktor przyznaje, że twórczość na płótnie jest dla niego możliwością poradzenia sobie z trudnymi emocjami. Im bardziej czuje się źle, tym lepiej maluje.
Kolor krwi to jego ulubiony. Zainspirowany stylem Marka Rothko, Sylvester Stallone tworzy abstrakcyjne, kolorowe i mocne płótna. Sztuka ta pozwoliła mu również na wcielenie się w tę największą rolę: Rocky'ego Balboa. W 1975 roku Sylvester Stallone nie miał inspiracji do napisania scenariusza do słynnego filmu bokserskiego. Wówczas, na płótnie powstaje portret, Finding Rocky. To było jak objawienie - twierdzi aktor.
Historia Rocky'ego Balboa powstała najpierw pod jego pędzlem, jak to ujawnił podczas rozmowy z "Telegraph" w 2013 roku. "Zazwyczaj staram się wyobrazić sobie coś, zanim wypowiem to słowami. Najpierw upewniłem się, jak wyglądał Rocky, bym mógł potem pisać o nim" - wyznał.
W latach 80., Stallone był również zainspirowany twórczością innego słynnego malarza. Andy Warhol, mistrz pop-artu, namalował jego dwa portrety podczas spotkania w Studio 54, słynnej nowojorskiej dyskotece. Aktor do dziś żałuje, że nie mógł zaprezentować mu swoich obrazów. "On nigdy nie widział mojej sztuki, nie chciałem się chwalić nią Andy'emu Warholowi" - dodał aktor.