Stylowa jesień... w kapeluszu
Moc dodatków potrafi zdziałać cuda, jednak wciąż niewiele osób w pełni korzysta z ich potencjału, ograniczając się w swoim repertuarze do torebki i ewentualnie biżuteryjnego akcentu. Jesienią do gry wkraczają na ogół także wszelkiego rodzaju szale i chusty, bez których nie sposób obejść się w chłodny wieczór.
A co z nakryciem głowy? Znienawidzone przez nas czapki, strażniczkami noszenia których były w dzieciństwie nasze mamy i babcie, po latach wróciły na wybiegi i… na nasze głowy jako istotne elementy jesiennych i zimowych stylizacji.
Wśród najmodniejszych fasonów nakryć głowy obecne są m.in. wędkarskie kapelusze, które triumfy święciły już w wiosennoletnich kolekcjach. Jesienią powróciły w dojrzalszej, jakby poważniejszej formie, przywodząc na myśl fikuśne kapelusze z lat 20. Inspirowane stylem retro bucket hats w iście wiosennych kolorach pojawiły się m.in. u Niny Ricci, zaś wiązane pod szyją, pokryte kwiatowym wzorem, przykuwały wzrok na pokazie marki Vivetta.
Wielbicielki modowej klasyki niech sięgną po wiecznie modny beret – tej jesieni ponadczasowy, nie bez racji kojarzący się z paryskim szykiem, fason zdominował kolekcje uznanych projektantów oraz popularnych sieciówek. Berety utraciły jednak swój minimalistyczny wygląd na rzecz fantazyjnych zdobień i ciekawego wzornictwa.
Niekwestionowanym klasykiem w jesiennozimowej garderobie pozostaje dobrze nam znana czapka, która choć nie jest sprzymierzeńcem idealnej fryzury, skutecznie chroni przed chłodem. Najlepiej odnajduje się w towarzystwie równie co ona przytulnego szalika lub obszernej chusty. W tym sezonie najmodniejsze fasony to te najcieplejsze – wykonane ze sztucznego futra, które pojawiły się m.in. u Toma Forda, Giorgio Armaniego oraz Fendi.
Kaszkiet, znany także jako kapelusz Gatsby’ego, został wykorzystany przez projektantów jako dopełnienie inspirowanych stylem retro sylwetek. Michael Kors zaproponował kraciasty model w odcieniach niebieskiego i granatu, Olivier Rousteing z Balmain postawił zaś na lakierowaną skórę w kolorze uniwersalnej czerni i rockowe aplikacje z dżetów.
Doskonałą alternatywą zarówno dla kaszkietu, jak i innych nakryć głowy, może być klasyczny, inspirowany męskim kapeluszem model z szerokim rondem, czyli fedora. Wystarczy przyjrzeć się sylwetkom z pokazu Chanel, gdzie tweedowa fedora została dopasowana do garnituru uszytego z tego samego materiału i długiego, ponadczasowego trencza.