Swoje najnowsze wpisy na Instagramie Mathew Knowles poświęcił córkom. Przekazuje w nich to, co jego zdaniem jest najważniejsze w byciu rodzicem. Jak się okazuje, najważniejsze jest to, żeby odpuścić i pozwolić dziecku realizować jego własne marzenia a nie swoje. A twierdzi tak, bo był bliski popełnienia tego błędu w przypadku jego młodszej córki Solange.

"Wielu z was nie wie, ale bardzo chciałem, aby Solange należała do Destiny’s Child" – przyznał Knowles.

"To do niej nie przemawiało. Można uznać, że dołączenie do Destiny’s Child byłoby dla niej spełnieniem marzeń, a ona miała wszelkie możliwości, aby wykorzystać sukces, który osiągnęła grupa – ale wolała wytyczyć własną ścieżkę. Chciała zaufać własnemu instynktowi. Kochała muzykę, ale po swojemu" – dodał dumy ojciec.

Z wpisu wynika, że trudno było mu pogodzić się z decyzją córki, w końcu wizja niemal rodzinnej supergrupy wydawała się kusząca. "Pragnienia Solange i jej wiara w siebie przerosły moje osobiste marzenia i plany wobec niej. Jako ojciec nie mogłem stanąć temu na drodze, W końcu przestałem z tym walczyć i poparłem jej wybór" – dodał.

Zwracając się do czytelników zachęcił, aby wzięli sobie do serca jego słowa. We wpisie podkreślił, że nie zawsze trzeba decydować się na tę prostą, oczywistą ścieżkę. "Wszechświat wynagradza męstwo, może się okazać, że ten mniej oczywisty wybór przyniesie nam najwięcej szczęścia i sukcesów" – dodał.

Dowód? Solange ma na swoim koncie nagrodę Grammy, a w 2019 roku wydała doskonale przyjęty przez krytyków czwarty album "When I Get Home". W 2018 roku zaprezentowała performans o nazwie Metatronia. Prezentowany m.in. w Hammer Museum w Los Angeles interdyscyplinarny projekt był połączeniem rzeźby muzyki i tańca, do którego artystka zaangażowała tancerzy z California State University.

W tym roku skomponowała partyturę dla NYC Ballet, stając się pierwszą czarnoskórą kompozytorką nowojorskiego baletu.