Słynny szef kuchni rzucił pracę, bo kocha wegańskie dania!
"Wiążę swoją przyszłość z dietą roślinną. To jest moja misja, coś, za czym będę się opowiadał. Nie jest to jednak kierunek, w którym w tym momencie chce podążać Claridge's. Dlatego też z przykrością musimy ogłosić, że wraz z końcem roku nasze drogi się rozejdą. Chcę pozostać wierny swoim założeniom i temu, w co wierzę, więc osiągnięcie kompromisu było niemożliwe" - ogłosił za pośrednictwem Instagrama Humm.
Szefowie hotelu Claridge's w podobnym oświadczeniu z żalem pożegnali swojego "wieloletniego przyjaciela", podkreślili też, że szanują jego nowy kulinarny kierunek, choć nie zamierzają się w niego się wpisywać.
Zaskakujące rozstanie to pokłosie decyzji, którą zdobywca gwiazdek Michelin powziął w trakcie pandemii. Spowodowane lockdownem zamknięcie restauracji sprawiło, że miał więcej wolnego czasu i wykorzystał go na przemyślenie dalszych kroków w kulinarnej karierze.
Zamiast snuć plany o kolejnej ekskluzywnej restauracji czy niewielkim bistro, Humm postanowił dokonać istnej rewolucji w miejscu, które cieszy się niezwykłym uznaniem wśród krytyków i uważane jest za jedną z najlepszych restauracji na świecie. Zdecydował, że restauracja Eleven Madison Park, której jest właścicielem i szefem kuchni, będzie serwowała wyłącznie dania wegańskie.
"Sposób, w jaki pozyskujemy żywność, sposób, w jaki ją spożywamy, sposób, w jaki jemy mięso, nie jest zrównoważony" – tłumaczył wtedy tę kulinarną rewolucję w rozmowie z "New York Post". Zapewnił też, że jego misją jest nie tylko zrównoważony rozwój, ale że wykorzystując swój fac, chce pokazać, że żywność pochodzenia roślinnego jest smaczna, magiczna i może mieć w sobie namiastkę luksusu.
Co mógł zrobić we własnej restauracji, to nie udało mu się w lokalu będącym częścią londyńskiego hotelu Claridge's. Bo choć Humm w restauracji Davies and Brook jest szefem kuchni, to swój pomysł na wprowadzenie w niej wegańskiej rewolucji musiał skonsultować z właścicielami hotelu - a ci nie zgodzili się na rezygnację z mięsa. Teraz muszą się więc pogodzić z tym, że słynny szef kuchni zrezygnował z pracy i szukać jego następcy.