"Słodziak" z Australii
Kuoki spotkać można tylko w tropikalnych lasach południowo-zachodniej Australii - w części kontynentalnej oraz na wyspach Rottnest i Bald. Te torbacze osiągają długość do pół metra i ważą 3, 4 kilogramy. Mają długie i gęste brązowe futro. Wyglądają jak miniaturki kangurów.
Najbardziej aktywne są w nocy, ale można je też spotkać w dzień, o czym świadczą tysiące zdjęć, jakie kuokom robią turyści. Są śmiałe w stosunku do ludzi. Zachowują się jak rasowi modele - pozując do selfies mają uśmiechnięte pyszczki. Wystarczy w Instagram wpisać "quokka selfies", a prawie każdemu poprawi się humor.
Formalnie kuoki znajdują się pod ochroną, nie wolno ich karmić ani dotykać. Za interakcje z torbaczem grozi mandat w wysokości 300 dolarów australijskich.
Europejscy podróżnicy odkryli kuokę w połowie XVII w. Holenderski kapitan, który po raz pierwszy je opisał, Willem de Vlamingh, wziął je za ogromne szczury. Wyspę, na której spotkał intrygujące stworzenia, nazwał "Rotte nest", czyli "Gniazdem szczurów".