W języku hiszpańskim słowo "pina" oznacza "ananas”. Pinatex jest odpowiedzią na poszukiwania lepszej alternatywy dla skóry odzwierzęcej przez projektantkę Carmen Hijosa, Hiszpankę mieszkającą w Wielkiej Brytanii. Materiałem z włókien ananasa zaciekawiła się podczas wizyty na Filipinach. Postanowiła udoskonalić technikę produkowania wyjątkowej tkaniny. Dziś Hijosa prowadzi firmę Ananas Anam, która jest wyłącznym dystrybutorem Pinatexu.

"Do wytworzenia jednego metra kwadratowego Pinatexu, potrzeba około 480 liści ananasa - jeden ananas ma około 30-40 takich liści. Do tej pory zbierano tylko owoce, a liście się marnowały i gniły w ziemi. Śmiało więc można powiedzieć, że Pinatex jest ubocznym produktem ananasowych plonów. To niewątpliwie dodatkowa zaleta, gdyż do jego wyprodukowania nie potrzeba dodatkowej ilości wody, nawozów czy pestycydów. W dodatku, podczas wyrabiania włókien na buty produktem ubocznym jest biomasa, której rolnicy używają jako organicznego nawozu” – opowiada Wioletta Wiertel z Bohema Clothing.

Projektantem marki Bohema, która oferuje wegańskie buty ze skóry ananasa, w dodatku wykonane ręcznie, jest Sebastian Szypuła, od wielu lat zadeklarowany weganin. Tworzy "modę wolną od okrucieństwa", co wyraża się w haśle "Cruelty Free Fashion”

Jak zauważa projektantka Agata Getka, która wykorzystuje Pinatex do produkcji torebek i portfeli, ten materiał z wierzchu przypomina trochę skórę naturalną. "Jednak jest zdecydowanie bardziej pomarszczony. Te zmarszczki to cały urok Pinatexu” – uważa Getka. Wśród innych zalet materiału wymienia to, że jest miękki i plastyczny, lekki, a przy tym wytrzymały, odporny na wycieranie.

Buty i akcesoria z ananasa będą modowymi nowinkami, które znajdziemy na największych targach mody autorskiej w Polsce – Slow Fashion. Te odbędą się 9-10 marca w postindustrialnych wnętrzach Centrum Praskiego Koneser w Warszawie. Wydarzenie skupi ponad 250 twórców. Targom towarzyszyć będą prelekcje o modzie, odpowiedzialnych wyborach i świadomej konsumpcji.