Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Sean Penn ostro skrytykował pomysł wykorzystywania wizerunków aktorów po śmierci

Sean Penn ostro skrytykował pomysł wykorzystywania wizerunków aktorów po śmierci
Aktor słynie ze swojego ciętego języka. (Fot. Getty Images)
Dwukrotny laureat Oscara za role w filmach 'Rzeka tajemnic' i 'Obywatel Milk' nie gryzł się w język, gdy podczas wywiadu dla magazynu 'Variety' został zapytany o opinię na temat możliwości sztucznej inteligencji i technologii deepfake. Penn jest oburzony propozycjami, jakimi już wkrótce mogą kusić aktorów studia filmowe.
Reklama
Reklama

Nie ma wątpliwości, że rosnące możliwości sztucznej inteligencji i technologii umożliwiającej cyfrowe kreowanie obrazu są coraz bardziej łakomym kąskiem dla studiów filmowych nastawionych wyłącznie na zysk. Dlatego jednym z postulatów strajkujących obecnie w Hollywood scenarzystów i aktorów jest wprowadzenie ograniczeń w korzystaniu z AI. Scenarzyści boją się bowiem, że mogą stracić pracę, gdy sztuczna inteligencja będzie tworzyć scenariusze. Z kolei aktorzy obawiają się utraty praw do swoich wizerunków i wykorzystywania ich po śmierci.

W gronie przeciwników wykorzystywania wizerunków i głosów nieżyjących aktorów jest Sean Penn. W wywiadzie dla magazynu "Variety" zaprezentował on pomysł, który - jego zdaniem - zakończy wszelkie debaty na temat używania podobizn i głosów gwiazd kina w produkcjach generowanych przez AI.

Aktor przedstawia hipotetyczną sytuację, w której wraz ze swoją ekipą filmową spotyka się z szefami dużych studiów filmowych i ma dla nich propozycję.

"Tak więc chcecie zeskanować mój głos i wszystko inne. Dobrze, to już wam mówię, co według mnie będzie sprawiedliwe. Chciałbym dostać waszą córkę, aby móc stworzyć jej wirtualną replikę. Wszystko po to, by zaprosić moich wirtualnych przyjaciół na imprezę, podczas której będą mogli robić z nią wszystko, co tylko zechcą. Możecie spojrzeć do kamery i powiedzieć, że to jest w porządku?" – dopytuje gwiazdor.

W ten dosadny sposób Penn pokazał, że jego zdaniem pomysły wielkich wytwórni filmowych są nieetyczne.

"Nie chodzi o biznes. Chodzi o to, że jest to niemoralna propozycja. To, że oni chcieliby to zrobić i nie zostaliby za to skarceni, jest obraźliwe. To demaskuje ich moralność, a dokładniej brak ich moralności" – podsumował Penn swój krytyczny punkt widzenia w temacie sztucznej inteligencji i chciwości, jaką charakteryzuje się współczesny showbiznes. 

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama