Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rzekomy syn Jaya-Z żąda od rapera wykonania testu na ojcostwo

Rzekomy syn Jaya-Z żąda od rapera wykonania testu na ojcostwo
Jay-Z nigdy nie odniósł się do samej sprawy, ale jego przedstawiciele wykluczyli możliwość poddania się testowi na ojcostwo. (Fot. Getty Images)
Rymir Satterthwaite, który od ponad dekady usiłuje udowodnić, iż jest nieślubnym synem Jaya-Z, podjął kolejne kroki prawne.
Reklama
Reklama

Historie osób podających się za dzieci gwiazd nie są niczym nowym. Nieczęsto jednak zdarza się, by domniemany potomek celebryty wykazywał się aż tak dużą determinacją. Niejaki Rymir Satterthwaite od przeszło dekady usiłuje dowieść, że Jay-Z jest jego biologicznym ojcem.

30-letni obecnie mężczyzna twierdzi, że prawdę o jego pokrewieństwie z gwiazdorem estrady ujawniła mu matka, która na początku lat 90. nawiązała z początkującym wówczas raperem przelotny romans. Zapewniała ona, że w swoim życiu intymne kontakty utrzymywała jedynie z dwoma mężczyznami – swoim licealnym chłopakiem Robertem Greavesem oraz Shawnem Coreyem Carterem, znanym na całym świecie jako Jay-Z.

Gdy przeprowadzone w 2012 roku testy DNA wykazały, iż ten pierwszy nie jest ojcem Satterthwaite’a, chłopak nabrał przekonania, że jest synem rapera. Mimo że wielokrotnie kierował do muzyka prośby o poddanie się badaniom na ojcostwo, nie doczekał się odpowiedzi.

Sprawę skierował więc do sądu. Amerykański Sąd Najwyższy odrzucił niedawno wniosek domniemanego potomka Jaya-Z, w którym ten prosił o wystosowanie nakazu wykonania testów DNA. Satterthwaite nie ma jednak zamiaru się poddać.

Z pozyskanych przez "Daily Mail" dokumentów wynika, iż złożył on 29-stronicowy wniosek w Wydziale Apelacyjnym Sądu Najwyższego stanu New Jersey. Mężczyzna podkreśla, że jego celem nie jest uzyskanie dostępu do wielomilionowej fortuny artysty. Pragnie jedynie zostać oficjalnie uznanym za jego syna.

"Nie spocznę, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość. Przestanę walczyć dopiero wtedy, gdy wygram. A wygram, bo prawo jest po mojej stronie. Chcę prostu żyć swoim życiem, ale chcę także dowiedzieć się wreszcie, kto jest moim ojcem. Mam nadzieję, że po wszystkim Jay-Z zechce być częścią mojego życia, jeśli taka jest wola Boga. Nigdy nie chodziło mi o pieniądze. Pracuję, prowadzę biznes, zarabiam na siebie" – zaznaczył Satterthwaite.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama