Rurka z Sycylii, której trudno się oprzeć...
Spacerując po ulicach Palermo, co kilka metrów można zobaczyć bary i cukiernie kuszące pękatymi rurkami, obficie wypełnionymi słodkim serem i udekorowanymi owocami kandyzowanymi i wiórkami pistacji. Sprzedawane są też one w wersji mini, dla mniejszych łasuchów i osób liczących kalorie.
"Cannolo trzeba jeść tak, aby odczuć pełnię smaku i rozkoszy dla podniebienia, jaką daje. Krem musi wypływać z idealnie kruchej rurki. Żadnego widelczyka; jedzmy i cieszmy się jak dzieci, nawet ubrudzeni białą słodką masą"- mówi cukiernik z obleganego przez tłumy lokalu niedaleko Piazza Verdi.
Rurki sprzedawane są masowo na lotniskach w Palermo i Katanii, skąd Włosi i zagraniczni turyści wywożą wielkie pudła pełne tego specjału.
Nie brak domysłów i hipotez na temat początków słodkości, na widok, której trudno się oprzeć. Historycy doszukują się jej genezy w słowach Cycerona, który według kronik, w czasie, gdy był kwestorem na Sycylii zanotował, że bardzo przypadła mu do gustu "bardzo słodka mączna rurka z mlekiem"("Tubus farinarius, dulcissimo, edulio ex lacte factus").
Inna legenda mówi, że cannoli pochodzą z okolic obecnego miasta Caltanissetta, które w czasach starożytnych, pod rządami Saracenów miało nazwę Kalt El Nissa i było siedzibą wielu haremów. Zgodnie z tą wersją to tam kobiety spędzały czas przygotowując łakocie. Wymyśliły przysmak na wzór arabski, faszerowany miękkim białym serem, migdałami i miodem.
Z kolei inna hipoteza, jako miejsce narodzin podaje klasztor koło Caltanissetta, gdzie mniszki z okazji karnawału stworzyły słodkie rurki wypełnione kremem z ricotty i cukru, obsypane wiórkami orzechów i czekolady.
Cannoli opiewane były przez poetów w XIX wieku - jako atrakcja karnawału. Z czasem na stołach na Sycylii, a potem w innych częściach Italii zaczęły królować przez cały rok.
Zgodnie z wymogami najstarszych, tradycyjnych receptur z wyspy najlepszy jest słodki farsz z ricotty z owczego mleka, a dekorację na obu brzegach stanowią kandyzowane wiśnie lub skórka pomarańczowa.
Nadzienie może być też pistacjowe, a krucha rurka - o smaku czekolady i dodatkowo posmarowana nią w środku. W innych wersjach serową masę zastępuje krem o smaku cytrynowym.
Nie brakuje też innych smaków, na przykład cannoli wypełnionych lodami lub budyniem waniliowym.
Specjał ten był już nawet w kosmosie. Przed trzema laty czworo młodych Sycylijczyków z miasta Enna wysłało klasyczną rurkę do stratosfery. Cannolo z czerwoną wisienką, przyczepione do sondy z balonem i kamerą było na wysokości 30 tysięcy metrów nad Ziemią.
Nagranie przedstawiające "Cannolo Transporter" stało się prawdziwym internetowym hitem.
Po miesięcznej podróży rurka powróciła na Ziemię