Priyanka Chopra Jonas przyznała, że dopadła ją depresja, gdy zapadł się jej nos
Gdy w 2000 roku, jako piąta kobieta z Indii, Priyanka Chopra zdobyła tytuł Miss Świata, drzwi do wielkiej kariery stały przed nią otwarte na oścież. Jej talent i urodę szybko doceniła rodzima branża filmowa. Jednak już na początku kariery gwiazda serialu "Cytadela" zaczęła coraz częściej podupadać na zdrowiu.
Okazało się, że powodem są polipy w nosie, które powodowały poważne infekcje zatok. Idąc za radą lekarza, aktorka zdecydowała się je usunąć podczas nieskomplikowanego zabiegu.
Priyanka Chopra fell into ‘deep depression’ after surgery left her nose botched https://t.co/PaAX1KOFIn
— Fox News (@FoxNews) May 5, 2023
Jak wyjaśniła w wydanej w 2021 roku autobiografii "Unfinished. A Memoir", coś co miało być jedynie rutynowym zabiegiem, skończyło się dramatycznie. W trakcie operacji lekarz uszkodził chrząstkę na grzbiecie nosa. W wyniku błędu nos zapadł się.
Aktorka była zdruzgotana wynikiem operacji. Przyznała, że gdy zdjęto jej pooperacyjne bandaże, z trudem rozpoznawała się w lusterku. "Moja twarz wyglądała zupełnie inaczej. Przestałam być sobą" - wyznała.
W niedawnej rozmowie z Howardem Sternem, 40-letnia aktorka przyznała, że z tego właśnie powodu wpadła w głęboką depresję. Nie dość, że została oszpecona, to jeszcze nie mogła wywiązać się ze swoich zawodowych zobowiązań. Straciła trzy role w filmach, a bezwzględne media zaczęły nazywać ją "Plastikową Choprą".
"Zostałam zaangażowana do dużych produkcji, a potem stało się właśnie to. Moja twarz wyglądała zupełnie inaczej i wpadłam w naprawdę głęboką depresję, to był bardzo mroczny czas w moim życiu" – wyznała w rozmowie ze Sternem dodając, że długo nie chciała nawet wychodzić z domu i pokazywać się publicznie.