Otwarty jest też bar, gdzie można wzmocnić się, na przykład po kąpieli w morzu, gdyby ktoś się na nią zdecydował.

Różnica w porównaniu z sezonem letnim jest taka, że woda w prysznicach jest gorąca.

Zarządcy całorocznej plaży postanowili wyjść naprzeciw tym, którzy lubią wypoczywać na niej także w najzimniejszej porze roku i coraz liczniejszym mieszkańcom okolicy oraz turystom, mającym w zwyczaju umawiać się na kąpiele w morzu w niedzielne poranki. Nie jest to, co warto zauważyć, wyczyn dla prawdziwych "morsów", ale i w Riccione bywa czasem zimą bardzo chłodno.

Plaża otwarta będzie także w czasie Bożego Narodzenia, oferując wyjątkową okazję do tego, by wstać od świątecznego stołu i biesiadę przy nim zastąpić piknikiem nad morzem.

Przedstawiciele lokalnego urzędu turystyki uznali tę inicjatywę za znakomitą. Z całą pewnością jest ona ukłonem w stronę tych, którzy w tak zatłoczonych, jak Riccione miejscowościach unikają plażowania latem i marzą o spokojnym wypoczynku.