25-letnia modelka opublikowała na YouTubie kilkunastominutowy film, w którym opowiedziała o swoich niedawnych perypetiach zdrowotnych. Skupiła się m.in. na przypuszczeniach lekarzy dotyczących tego, skąd wziął się u niej zakrzep.

Jedna z hipotez mówi, że zaszkodziły jej pigułki antykoncepcyjne. Nie powinna ich była brać, jeśli uskarżała się na migreny, o czym wcześniej nie mówiła lekarzom. "Więc drogie panie, jeśli macie silne migreny i planujecie brać tabletki antykoncepcyjne, koniecznie powiedzcie o tym swojemu lekarzowi. Udar jest potencjalnym skutkiem ubocznym pigułek antykoncepcyjnych".

Dodała, że jej zapaść mogła być również powikłaniem po przejściu koronawirusa albo konsekwencją długich podróży samolotem, które odbywała na trasie Los Angeles - Paryż.

Ważnym czynnikiem było też to, że u modelki zdiagnozowano przetrwały (PFO) - otwór w sercu, który zwykle zamyka się po urodzeniu. "W pięciostopniowej skali PFO miałam najwyższy stopień" – przyznała. Dlatego natychmiast musiała przejść operację serca, podczas której zamknięto dziurkę.

"Wszystko przebiegło sprawnie. Rokowania są dobre, szybko wracam do zdrowia. Cieszę się, że lekarze dowiedzieli się, co mi dolegało. Czuję ulgę, że będę mogła dalej żyć. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tej przerażającej sytuacji" – wyznała fanom.