Fake septum przypomina klips. Trik polega na tym, że wkłada się go do dziurek i zaciska na przegrodzie nosowej. Na pierwszy rzut oka właściwie nie widać różnicy między fake septum a prawdziwym piercingiem.

„Fake septum to rozwiązanie dla kobiet, które nie są na tyle odważne, żeby przekuć sobie nos, ale które chciałyby choć przez chwilę mieć kolczyk podczas wakacji czy jakiegoś festiwalu” – wyjaśnia Marta Machnacka, projektantka biżuterii i właścicielka marki Sigil Jewels. Taka ozdoba bardzo przyciąga uwagę i dodaje kobiecie charakteru.

„Kuzynami” fake septum są lip cuff, czyli metalowe kółeczko wsuwane na dolną wargę i nausznica – ozdoba zakładana na płatek ucha, nie wymagająca przekuwania.

Septum, czyli autentyczne kolczyki w przegrodzie nosowej, to atrybut wielu kultur plemiennych. Pierwotnie zakładano w ten sposób ozdoby wykonane głównie z kości zwierząt.