Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Oskarżyciel zeznający w procesie Kevina Spaceya porównał go do mordercy z filmu

Oskarżyciel zeznający w procesie Kevina Spaceya porównał go do mordercy z filmu
Kevin Spacey znów stanął przed sądem w Londynie. (Fot. Getty Images)
Kilka dni temu w londyńskim sądzie Southwark Crown Court ruszył kolejny proces Kevina Spaceya. Wytoczyli go czterej mężczyźni, którzy oskarżają gwiazdora o napaści seksualne, do których miało dochodzić w latach 2001-2013. Podczas przesłuchania jedna z domniemanych ofiar aktora porównała jego zachowanie do psychopatycznego mordercy, w którego wcielił się w kultowym thrillerze 'Siedem'.
Reklama
Reklama

Do niedawna wydawało się, że zła passa Kevina Spaceya powoli dobiega końca. W październiku zeszłego roku oskarżany o liczne przestępstwa na tle seksualnym aktor wygrał proces cywilny, który wytoczył mu Anthony Rapp.

Mężczyzna oskarżał hollywoodzkiego gwiazdora o napaść seksualną, do której doszło rzekomo w 1986 roku, gdy Rapp miał zaledwie 14 lat. Ława przysięgłych sądu w Nowym Jorku uznała jednak, że Spacey nie dopuścił się zarzucanych mu czynów.

W styczniu dwukrotny laureat Oscara po raz pierwszy od wybuchu skandalu wystąpił publicznie, by odebrać przyznaną mu przez Narodowe Muzeum Kinematografii w Turynie nagrodę Stella della Mole Award za całokształt twórczości. Wygłosił też tzw. mistrzowski wykład oraz wziął udział w pokazie filmu "American Beauty" z 1999 roku, w którym zagrał jedną z najbardziej pamiętnych ról w karierze.

Kłopoty gwiazdora się jednak nie zakończyły. Pod koniec czerwca w sądzie Southwark Crown Court w Londynie ruszył kolejny proces wytoczony mu przez czterech mężczyzn. 63-letni aktor oskarżany jest m.in. o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, trzy przypadki napaści na tle seksualnym oraz doprowadzenie osoby siłą do czynności seksualnych. Do zdarzeń tych miało dochodzić w latach 2001-2013, gdy Spacey był dyrektorem artystycznym londyńskiego teatru Old Vic.

Domniemane ofiary określiły go mianem drapieżnika seksualnego, który czerpał satysfakcję z cudzego cierpienia. "Lubił sprawiać, by inni czuli się bezsilni" – oznajmiła prokuratorka Christie Agnew. Adwokat oskarżonego wygłosił krótkie oświadczenie, w którym przekonywał, że jego klient jest niewinny.

Podczas poniedziałkowej rozprawy jeden z oskarżycieli Spaceya porównał jego zachowanie do psychopatycznego mordercy, w którego wcielił się w kultowym thrillerze Davida Finchera "Siedem". "Przypomina mi tę postać. Jest podobnie upiorny" – zeznał mężczyzna. Jak podkreślił, aktor wielokrotnie molestował go seksualnie.

"Od samego początku naszej znajomości próbował mnie uwieść. Lubił chwytać mnie za rękę i kłaść moją dłoń na swoje przyrodzenie. Gdy go odpychałem i mówiłem, że jest świrem, reagował śmiechem. Kompletnie go to nie zawstydzało. Złość go podniecała" – wyznał. Pewnego dnia podczas wspólnej podróży samochodem Spacey miał złapać mężczyznę za krocze, przez co ten prawie zjechał z drogi.

"Chwycił mnie bardzo mocno, to naprawdę bolało. Pchnąłem go na drzwi i powiedziałem, że następnym razem go znokautuję, a on tylko zachichotał" – relacjonowała domniemana ofiara aktora.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 03.05.2024
GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama