Odkładasz obowiązki na później?
Choć w powszechnym mniemaniu prokrastynacja wynika z nieumiejętności zarządzania czasem, to coraz więcej badaczy wskazuje, że jej źródłem są problemy z radzeniem sobie z emocjami.
Zgodnie z powszechnie przyjętą tezą - wciąż popieraną przez ośrodki badawcze na całym świecie, m.in. przez University of Manchester w Wielkiej Brytanii i University of Rochester w Stanach Zjednoczonych - prokrastynacja to problem z zarządzaniem czasem.
Zgodnie z tą teorią odkładamy różne zadania, bo nie jesteśmy w stanie trafnie oszacować, jak długo zajmie nam ich wykonanie i nie zwracamy wystarczającej uwagi na to, ile czasu tracimy na czynności, które nas rozpraszają, np. przeglądanie mediów społecznościowych. Zdaniem wielu badaczy rozwiązanie tego problemu jest proste - trzeba opracować właściwy plan wykonania zadań.
Jak zauważa dr Kevin Dutton, prokrastynacja - ciągłe odkładanie zaplanowanych prac na później lub nieustanne zwlekanie z ich wykonaniem - staje się zjawiskiem, które dotyka coraz więcej osób. Wraz z rosnącą liczbą czynników rozpraszających, będzie ono mieć jeszcze większą skalę.
Coraz więcej badaczy skłania się jednak ku tezie, że chorobliwe odkładanie obowiązków na później ma podłoże emocjonalne. Tim Pychyl z Carleton University w Kanadzie i Fuschia Sirois z University of Sheffield w Wielkiej Brytanii zasugerowali, że zadania, które odkładamy, mogą wywoływać w nas negatywne emocje - wydają się zbyt nudne, zbyt trudne lub budzą w nas lęk przed porażką.
"W wielu przypadkach prokrastynacja jest powiązana ze strachem. Kolejną jej przyczyną jest perfekcjonizm. Wielu perfekcjonistów to prokrastynaci. Zwlekają z wykonaniem jakiejś czynności, bo wiedzą, że i tak nie będą zadowoleni z efektów swojej pracy. Wykonywanie jakiejś czynności to dla nich prawdziwa droga przez mękę, a perspektywy na jej zakończenie są nikłe. Perfekcjoniści-prokrastynaci, nawet jeśli rozpoczną pracę, z trudem przychodzi im jej dokończenie, bo ciągle nie są zadowoleni z efektów" - wyjaśnia dr Dutton.
I dodaje, że choć przełożenie momentu wykonania jakiejś czynności przynosi chwilową ulgę, zawsze jest formą sabotowania samego siebie.
Jessica Myrick z Uniwersytetu Indiany. Dowiodła ona, że prokrastynacja prowadzi nie tylko do błędnego koła ciągłego odkładania rzeczy "na później", ale również może powodować stres, poczucie winy, a w efekcie zmniejszać wydajność, a nawet osłabiać układ odpornościowy.
Jeśli zwlekanie z wykonaniem obowiązków jest kwestią problemów z emocjami, to ułożenie precyzyjnego planu zajęć nie jest rozwiązaniem problemu. A co nim jest? "Za każdym razem, kiedy przyjdzie nam odłożyć coś na później, skoncentrujmy się i zastanówmy się, jakie jest nasze zadanie i jaki prosty krok musimy wykonać, aby rozpocząć jego realizację" - radzi specjalista.