Nie oszczędzajmy na butach!
"Jolka uchodziła za doskonale ubraną. Tajemnicą jej sukcesu były buty. Ciuchy kupowała w lumpeksie albo w Internecie i nie płaciła dużo. Za to buty miała zawsze najlepsze, znanych marek. O ile, mając dobre ciuchy, nie ukryjesz słabych butów, o tyle dobre buty sprawiają, że dużo lepiej ocenia się cały twój strój" - pisze Anna Gołębicka, autorka książka "Nie pokazuj szefowi. Jak przetrwać w korporacji i nie zwariować?".
Gołębicka przez wiele lat pracowała dla znanych firm i marek, m.in. TVN, Canal+ i Gatta. Jest ekspertką w dziedzinie marketingu, doradza zarządom firm. Doświadczeniami, jakie zebrała, dzieli się w swoim poradniku.
Autorka poddawała nowych pracowników "testowi buta" i zawsze na jego podstawie wyciągała słuszne wnioski. "Jeśli mój szef szefów przyjmował nowego prezesa, to jego potencjał byliśmy w stanie ocenić po butach. Gdy przychodził nieszczęśnik w garniturze i w butach przypominających obuwie służbowe montera pogotowia energetycznego, oznaczało to dla nas, że jest dość przypadkowy i szybko zniknie. Jeśli ktoś miał dobrze dobrane, klasyczne czarne buty dobrej jakości, to najczęściej okazywało się, że zarządzał długo i szczęśliwie" - opowiada.
Pieniądze wydane na dobre buty, mogą być jedną z lepszych inwestycji - puentuje Gołębicka.