„Wstręt”

Maraton przed telewizorem zacząć możemy od pierwszego filmu Romana Polańskiego nakręconego na Zachodzie, czyli od „Wstrętu”. Choć tę produkcję Polak musiał kręcić pod auspicjami wytwórni specjalizującej się w filmach soft porno, udało mu się stworzyć niebanalny, czarno-biały thriller psychologiczny. Ekscentryczna Carol Ledoux pracuje jako manikiurzystka w Londynie. Mieszka ze swoją starszą siostrą Helen. Gdy ta wyjeżdża z kochankiem na wakacje do Włoch, główna bohaterka grana przez Catherine Deneuve, zaczyna stopniowo popadać w obłęd – barykaduje się mieszkaniu, cierpi na halucynacje. Prześladuje ją wstręt do mężczyzn, brudu i zbliżeń. Winą za swój stan obarcza świat zewnętrzny i wypowiada mu wojnę.

„Lśnienie”

Stanley Kubrick wziął na warsztat powieść Stephena Kinga i dokonał jej swobodnej adaptacji. Oto początkujący pisarz i zdecydowanie mniej początkujący alkoholik na odwyku, Jack Torrance (Jack Nicholson), przyjmuje posadę zimowego stróża w hotelu Overlook. Ponieważ zimą ten leżący w górach stanu Kolorado przybytek jest całkowicie odcięty od światy, ma nadzieję, że znajdzie tu doskonałe warunki do twórczości literackiej. Ale izolacja ma na niego zły wpływ. Zaczyna widzieć duchy dawnych mieszkańców hotelu, które buntują go przeciwko rodzinie, z którą tutaj przyjechał. Jack popada w paranoje, budzi się w nim bestia. Jego żona i syn są w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

„Misery”

Kanwą kolejnego filmu w zestawieniu także jest powieść Kinga. Znany pisarz, Jack Sheldon (James Caan) podczas śnieżycy ulega wypadkowi samochodowemu. Pomocy udziela mu była pielęgniarka, Annie Wilkes (Kathy Bates), która okazuje się jego wielką fanką. Z powodu zimy i zasp, Sheldon musi leczyć się u niej w domu. Troskliwa Annie prosi go o możliwość przeczytania jego najnowszej książki, którą pisarz ma przy sobie w formie maszynopisu. Po lekturze kobieta wpada we wściekłość, że ten uśmiercił jej ulubioną bohaterką – Misery. Wymusza na Sheldonie napisanie nowej wersji. Ale to nie będzie jej ostatnie życzenie. Nie mija zbyt wiele dni, kiedy pisarz orientuje się, że jest zdany na łaskę psychopatycznej wielbicielki.

„Pokój”

Bohaterami tego przejmującego dramatu psychologicznego są 24-letnia Joy (Brie Larson) i jej pięcioletni syn Jack, którzy mieszkają w lichej szopie nazywanej „pokojem”. Przetrzymywani są przez biologicznego ojca Jacka, mężczyznę, którego nazywają „Stary Nick”. Chłopiec żyje w błogiej nieświadomości, bo matka otaczającą ich rzeczywistość odmalowuje na poetycki sposób. Gdy w końcu udaje im się uciec, muszą przejść trudną drogę adaptacji do normalności. W filmie Lenny’ego Abrahamsona pobrzmiewa echo sprawy Josefa Fritzla - Austriaka, który przez 24 lata więził swoją córkę.

„Lighthouse”

I wreszcie nowość - „Lighthouse”, doskonałe studium obłędu w reżyserii Roberta Eggersa, z Willemem Defoe i Robertem Pattinsonem w rolach głównych. Lata 90. XIX wieku. Gdzieś na krańcu świata, w rozpadającej się latarni morskiej, spotykają się stary wilk morski, Thomas Wake i nowo przybyły pomocnik Ephraim Winslow. Muszą stawić czoła samotności i izolacji podczas wielkiego sztormu. Zapasy jedzenia powoli się kończą, a napięcie między odurzonymi alkoholem latarnikami narasta. Zaczynają popadać w szaleństwo, widząc nieprawdopodobnie koszmarne wizje.