O „efekcie Meghan” – zjawisku do złudzenia przypominającym niegdysiejszą obsesję na punkcie stylu Kate Middleton – napisano już wiele. Nie bez powodu zresztą. Bo choć Meghan Markle zasłynęła nienagannym gustem i smykałką do strojów na długo zanim związała się z księciem Harrym, to właśnie z chwilą wkroczenia do rodziny królewskiej dawna gwiazda serialu „W garniturach” stała się istną kreatorką trendów, na której wzorują się miliony kobiet uznających ją wręcz za współczesną ikonę stylu.

Czy na wyrost – zdania są podzielone. Odmówić księżnej Sussex elegancji i konsekwencji w kreowaniu swojego wizerunku jednak nie sposób. Dziś jej nazwisko to synonim współczesnego szyku oraz iście królewskiej klasy wyrażonej za pośrednictwem nie tylko nienagannych manier, ale i perfekcyjnie skomponowanej garderoby.

Fenomen popularności strojów Meghan tkwi, jak się zdaje, w umiarze i niesłychanej umiejętności balansowania między formalnością ubioru, a podążaniem za najnowszymi trendami. Słynie ona wszak z upodobania do nowoczesnej elegancji spod znaku nienachalnie podkreślających figurę ołówkowych spódnic, doskonale skrojonych płaszczy i efektownych – choć nie efekciarskich – a zarazem zawsze adekwatnych do okazji sukienek.

Wpływ Meghan na branżę mody i kształtowanie masowych gustów przybrał rozmiary tak wielkie, że zaczęto już spekulować, od kogo żona brytyjskiego księcia czerpie inspiracje. Wielu niezmiennie wskazuje nieżyjącą księżną Dianę, która znana była z zamiłowania do równie eleganckich, co modnych strojów. Choć nietrudno doszukać się w stylizacjach Meghan odniesień do garderoby Lady Di, eksperci dostrzegli podobieństwo do innej sławnej postaci.

Według stylisty gwiazd Alexa Longmore'a księżna Sussex wzoruje się na hollywoodzkiej gwieździe Angelinie Jolie. „Jej garderoba jest bardzo podobna do tej, którą wybiera Jolie, ich stroje są czasem niemal identyczne. Kroje, styl, a nawet kolorystyka ubrań i dobór dodatków są dokładnie takie, w jakich gustuje Angelina” – wyjaśnia Longmore w rozmowie z „The Independent”.

Stylista wskazuje na słabość obu pań do szpilek w kolorze nude, szytych na miarę długich płaszczy, sukienek podkreślających talię i ramiona oraz „zabójczych” czarnobiałych kompletów, w których każda z nich zachwyca podczas oficjalnych wystąpień. Longmore dodaje, że nawet urodowe wybory Markle przypominają taktykę Jolie, która stawia na ogół na naturalny, subtelny makijaż oraz swobodne upięcia zamiast misternych fryzur.

Trudno się dziwić księżnej Sussex – sposób, w jaki ubiera się filmowa Lara Croft jest, jak podkreśla Longmore, jednym z najchętniej naśladowanych przez kobiety modowych wzorców, a ją samą coraz częściej nazywa się współczesną ikoną stylu. Z kolei fakt, że Jolie, podobnie jak Markle, jest znaną filantropką i aktywistką społeczną, może sugerować, że księżna Sussex w istocie znalazła w hollywoodzkiej gwieździe wzór do naśladowania – nie tylko modowy.