Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Milla Jovovich popiera protestujące Polki

Milla Jovovich popiera protestujące Polki
Gwiazda kultowego "Piątego elementu" zabiera głos w sprawie protestów w Polsce... (Fot. PAP/EPA)
Aktorka, która zasłynęła rolami w filmach takich, jak 'Piąty element' i cykl 'Resident Evil', opublikowała na Instagramie zdjęcie kobiety z tęczowym sztandarem na tle dymu z rac i petard. Wcześniej zobaczyła je na profilu swojej wizażystki. Wpis zaczęła od oznaczonego hasztagiem hasła (po polsku): 'Wyroknakobiety'. Jej reakcja jest powodowana tym, że doskonale wie, czym jest aborcja.
Reklama
Reklama

Jovovich, którą na Instagramie obserwuje 3,6 mln osób, napisała: "Stoję po stronie Polek, które rozpoczęły rewolucję z powodu uchwalonych nowych drakońskich praw aborcyjnych. Mówią one, że kobieta musi donosić ciążę, nawet jeśli wiadomo, że umrą przy porodzie".

Następnie cytuje Kay Montano, swoją przyjaciółkę, londyńską wizażystkę. Montano, która pracuje m.in. z Julianne Moore, Rachel Weisz, Vanessą Kirby, Ruth Wilson, Anne Hathaway, Thandie Newton, Zoe Kravitz, Jennifer Lawrence i Carą Delevingne, w swoim wpisie powołała się na autorytet benedyktynki, siostry Joan Chittister, prezeski Konferencji Przywództwa Kobiet Religijnych i współprzewodniczącej Global Peace Initiative of Women. Dodając, że to ona wyjaśniła jej w 2004 roku, dlaczego sprzeciwianie się aborcji nie czyni nikogo automatycznie obrońcą życia. I cytuje jej wypowiedź, z którą nie sposób dyskutować.

"W rzeczywistości, myślę, że w wielu przypadkach brakuje ci moralności, jeśli walczysz tylko o urodzenie dziecka. Nie o karmienie go, nie o jego kształcenie, nie o to, by miało dom. Dlaczego tak sadzę? Ponieważ nie chcesz, aby na opiekę nad dziećmi przeznaczano pieniądze z twoich podatków. To nie jest pro-life. To jest pro-urodzenie. Potrzebujemy o wiele szerszej rozmowy o tym, czym jest moralność w obronie życia".

Aktorka z mężem i dziećmi. (Fot. PAP/EPA)

Kay Montano w swoim wpisie, który cytuje Jovovich, dodaje też, że na ulice Warszawy w ubiegły piątek "wyszło 10 tys. ludzi, skandujących Myślę, czuję, decyduję i to zainspirowało kolejne 40 tys. ludzi do protestu w ponad 400 miastach w Centrum Unii Europejskiej".

Milla Jovovich (żona reżysera Paula W.S. Andersona i mama trójki dzieci) nieprzypadkowo podjęła temat aborcji. W 2017 roku przeszła zabieg usunięcia ciąży "w trybie nagłym". Z relacji, która opublikowała 1,5 roku temu, wynika, że poroniła. Była w czwartym miesiącu, kręciła film i – jak twierdzi – nie otrzymała właściwej pomocy medycznej.

"To było jedno z najbardziej przerażających doświadczeń, jakie kiedykolwiek przeszłam" - opisywała wtedy. "Nadal mam koszmary. Byłam sama i bezradna (…). Izolowałam się miesiącami (…). Dzięki Bogu udało mi się wydostać z tego osobistego piekła bez sięgania po leki, ale wspomnienie tego, przez co przeszłam i co straciłam, pozostanie ze mną do dnia mojej śmierci. Aborcja to koszmar w najlepszym wydaniu. Żadna kobieta nie chce przez to przechodzić. Ale musimy walczyć, aby upewnić się, że nasze prawa zostaną utrzymane, by móc czuć się bezpiecznie, gdy zajdzie taka potrzeba (…)".

Jovovich zabrała wtedy głos w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego w niektórych stanach USA. Teraz nie chce, aby spotkało to Polki. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 21.05.2024
GBP 4.9798 złEUR 4.2572 złUSD 3.9175 złCHF 4.3052 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama